Superpuchar Polski. Decyduje jeden mecz

Superpuchar to całkiem ładne trofeum. Będzie trudno, ale jesteśmy gotowi – podkreśla Benjamin Toniutti rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.



To będzie siatkarskie święto. Po raz pierwszy w historii Polska Liga Siatkówki zdecydowała się na rozegranie Superpucharu Polski kobiet i mężczyzn w jednym mieście i w tym samym dniu. Gospodarzem został Lublin. – Taki pomysł wydaje się być optymalnym rozwiązaniem Jednego wieczoru będzie można obejrzeć po dwa najlepsze zespoły poprzedniego sezonu- mówi Stanisław Gościniak, jeden z najlepszych siatkarzy wszech czasów, mistrz świata z 1974 roku, a następnie trener naszej reprezentacji.
Dlaczego akurat Lublin?

– To nowe i bardzo ciekawe miejsce na siatkarskiej mapie Polski. Chcemy w Lublinie stworzyć święto ligowej siatkówki! Taki pomysł wydaje się być optymalnym rozwiązaniem, także w dobie pandemii i napiętych kalendarzy rozgrywek. Szykuje się sporo emocji i doskonałej siatkówki – wyjaśnia Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.

Pierwsze na parkiet wyjdą siatkarki. Zmierzą się dwie najlepsze ekipy poprzedniego sezonu, mistrz i zdobywca Pucharu Polski Grupa Azoty Chemik Police oraz wicemistrz kraju Developres Bella Dolina Rzeszów. Patrząc na ostatnie wyniki wyżej stoją akcje rzeszowianek. Wygrały wszystkie cztery mecze i przewodzą ligowej stawce. Chemik natomiast w ostatniej kolejce przegrał z ŁKS Commercecon Łódź.

– Czujemy już atmosferę święta i taką pozytywną presję, ciśnienie, że tylko jeden mecz wystarcza, by zgarnąć pierwsze trofeum w nowym sezonie – podkreśla Iga Wasilewska, środkowa Grupy Azoty Chemika Police.

Ekipa z Rzeszowa również jest w bojowych nastrojach. – Dla Developresu będzie to historyczne wydarzenie. Co do naszej rywalizacji z Chemikiem, myślę, że to będzie dobry mecz. Pojedziemy do Lublina z takim nastawieniem, żeby zaprezentować naszą możliwie najlepszą siatkówkę. Oczywiście chcemy powalczyć o zwycięstwo, a jak widać już na początku tego sezonu, siatkówka kobieca, to jest coś niesamowitego i ciekawego. Wygra ten zespół, który będzie do końca walczył – oceniła Jelena Blagojević, liderka Developresu.

W rywalizacji mężczyzn staną przeciwko sobie mistrz Jastrzębski Węgiel i zdobywca Pucharu Polski Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. I w tym wypadku nie ma zdecydowanego faworyta. Kędzierzynianie, choć stracili trzech kluczowych zawodników: Beniamina Toniuttiego (Jastrzębski Węgiel), Pawła Zatoskiego i Jakuba Kochanowskiego (Asseco Resovia) rozgrywki rozpoczęli wybornie. W lidze są niepokonani, w trzech meczach nie stracili nawet seta! Jastrzębski Węgiel też jest w niezłej formie, choć przegrał z Projektem Warszawa, ale za to po pasjonującej walce.

– Do Lublina jedziemy po zwycięstwo, nie pojedziemy przegrać przecież. Szanse będą 50 na 50. Trudne przetarcie w Warszawie może mieć dla nas korzystny wpływ. ZAKSA na ten moment gra w PlusLidze z teoretycznie słabszymi. To my mieliśmy trudny mecz – zauważył Łukasz Wiśniewski, który zanim trafił do Jastrzębskiego Węgla występował w Kędzierzynie-Koźlu. Tak samo zresztą jak Benjamin Toniutti.

– Znamy się doskonale. Ja – ich, oni – mnie. To tylko dodaje smaczku naszej rywalizacji – twierdzi francuski rozgrywający i dodaje: – Superpuchar to całkiem ładne trofeum i pierwsza okazja w tym sezonie, by sięgnąć po jakąś zdobycz. Będzie trudno. Czeka nas dobre granie, taką przynajmniej mam nadzieję. Jesteśmy gotowi na walkę w środę.

Jastrzębianie zdają sobie sprawę, że nie są jeszcze w najwyższej formie. – Nie jesteśmy jeszcze perfekcyjnie zgrani, ale to normalne. Gramy przecież ze sobą dopiero dwa tygodnie. Ale już prezentujemy wysoki poziom. Zrobimy wszystko, by przywieźć do Jastrzębia Zdroju Superpuchar – zapewnia Toniutti.

– Superpuchar to nasz pierwszy cel na ten sezon. W tamtym roku się nie udało, ale wtedy było więcej meczów. Teraz wystarczy wygrać jeden. Rozegraliśmy trzy ligowe spotkania, jedno nam nie wyszło, ale jesteśmy w dobrej dyspozycji i liczę na walkę w Lublinie . Oba zespołu są doświadczone. Zdecyduje dyspozycja dnia – uważa Leszek Dejewski, drugi trener Jastrzębskiego Węgla.


SUPERPUCHAR

Kobiety

Lublin, 17.30: Grupa Azoty Chemik Police – Developres Bella Dolina Rzeszów

Mężczyźn

Lublin, 20.30: Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle


Na zdjęciu: Jastrzębianom mecz z Projektem Warszawa mnie do końca wyszedł. Liczą, że odbiją sobie w Lublinie.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus