Świat wraca do Bytomia

W odróżnieniu od poprzednich imprez tego typu, z których ostatnia odbyła się w 2015 roku z udziałem mężczyzn, tym razem między 22 a 28 lipca rywalizować będą tenisistki. Turniej z pulą nagród 25 tysięcy dolarów będzie częścią cyklu zawodów pod egidą Polish Tour by Lotos. Będzie ich w sumie dziesięć – 6 dla mężczyzn, 3 dla kobiet oraz sierpniowe mistrzostwa Polski w Gliwicach w obu kategoriach.

– Sponsorami naszego turnieju są Grupa Lotos oraz Urząd Marszałkowski województwa śląskiego, choć nie w stu procentach, dlatego szukamy jeszcze środków, by dopiąć budżet – informuje dyrektor Górnika Dariusz Łukaszewski. Ale – jak zapewnia – od zawodów nie ma już odwrotu.

Turnieje ITF to trzecia w hierarchii kategoria imprez dla zawodowych tenisistek. Największe to cztery tzw. Wielkie Szlemy, następne to cykl WTA, gdzie pula nagród wynosi minimum 250 tysięcy dolarów. W zawodach w kalendarzu ITF na nagrody przeznacza się od 15 do 150 tysięcy „zielonych”. Rywalizują w nich tenisistki z drugiej i kolejnych setek rankingu WTA.

– Numerem jeden będzie zapewne zawodniczka z drugiej setki, ale na razie za wcześnie na nazwiska. Mamy nadzieję, że w turnieju wystąpi także sporo Polek, które mogą zdobyć punkty do rankingu, jak Urszula Radwańska, Paula Kania czy Maja Chwalińska – podkreśla Łukaszewski.

Zawodowe tenisistki wrócą do Bytomia po 21 latach; ostatni turniej – w cyklu Spring Bowl – w 1997 roku wygrała na kortach Górnika Kolumbijka Fabiola Zuluaga, która osiem lat później dotarła do 16. miejsca na światowej liście. W imprezie, która miała cztery edycje, rywalizowały m.in. juniorska mistrzyni Wimbledonu Aleksandra Olsza i najwyżej notowana w historii bytomska zawodniczka, Katarzyna Teodorowicz.

Oprócz lipcowego turnieju, wcześniej, bo w dniach 10-16 czerwca, w Bytomiu odbędzie się kolejna edycja zawodów ITF dla juniorów, z wysokim tzw. grade II.

 

Na zdjęciu: Zawodowe tenisistki wrócą do Bytomia po 21 latach! Czy wśród nich zobaczymy na przykład Paulę Kanię?