Światełko w tunelu dla siatkarzy z Bielska-Białej

Bieżący sezon nie jest dla siatkarzy BBTS-u zbyt udany. Najpierw przegrali osiem kolejnych meczów, a potem na długo ugrzęźli na dwóch ostatnich miejscach w tabeli. Wydawało się, że są łownym kandydatem do spadku. Ostatnio jednak w Bielsku-Białej nastroje są zdecydowanie lepsze. W sześciu ostatnich kolejkach zdobyli aż 10 punktów, czyli o jeden więcej, niż w pozostałych 20 meczach! Nie punktowały tylko w jednym spotkaniu z MKS Będzin. A wynik ten mógł być jeszcze lepszy. W starciach z Łuczniczką Bydgoszcz i GKS Katowice zabrakło im trochę szczęścia, by zgarnąć w nich komplet „oczek”.

W ostatniej kolejce natomiast pokonali 3:1 Dafi Społem Kielce, z którym bezpośrednią walczą o utrzymanie. Dzięki wygranej awansowali na 15, barażowe miejsce w tabeli. – Udało się wygrać te dwa sety, w trzecim szkoda moich błędów w przyjęciu przy stanie po 16. Kielczanie już nam tego nie oddali, popełniliśmy też jakieś błędy w ataku. Można powiedzieć, że szkoda, że nie wygraliśmy 3:0, ale to nie jest problem. Wygraliśmy za trzy punkty i to jest najważniejsza informacja – skwitował Piotr Łukasik, przyjmujący BBTS –u.

Czy bielszczanie mają szansę wydostać się też ze strefy barażowej. O to będzie bardzo trudno, bo do 12 w tabeli Espadonu Szczecin tracą aż 10 punktów, a do zakończenia rundy zasadniczej pozostały tylko cztery kolejki. Czeka ich zatem heroiczny bój o uniknięcie bezpośredniego spadku. I o to nie będzie łatwo. BBTS ma bowiem bardzo trudny terminarz. Czekają go spotkania z potentatami: Treflem Gdańsk, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrą Bełchatów, oraz starcie z walczącym o unikniecie baraży Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. Mająca tyle samo punktów co BBTS, zajmująca 15 miejsce Łuczniczka natomiast zmierzy się jeszcze z Indykpolem AZS Olsztyn, Cuprum Lubin, Cerradem Czarnymi Radom i Treflem Gdańsk, czyli ze zdecydowanie łatwiejszymi rywalami. Bydgoszczanie jednak są w kiepskiej formie. Przegrali pięć kolejnych spotkań. To daje nadzieje siatkarzom z Bielska-Białej.

Los ostatniego Dafi Społem Kielce natomiast wydaje się być przesądzony. Do BBTS i Łuczniczki traci już pięć punktów i ma równie trudny terminarz co bielski zespół. Trudno przypuszczać, by nagle stać go było na pokonanie ekip z Bełchatowa, Kędzierzyna-Koźla czy Jastrzębia.