Świderski ich załatwił

Pierwszej dobrej sytuacji doczekaliśmy się w Białymstoku dopiero w 28 minucie. Wtedy Sheridan po podaniu Świderskiego posłał piłkę na aut z pięciu metrów. To powinien być gol! Kilkadziesiąt sekund później szanse po przeciwnej stronie zmarnował Zarandia, dobrze interweniował Kelemen.

Z kolei w 32 minucie Szteibors fantastycznie przerzucił piłkę nad poprzeczkę po uderzeniu Pospiszila. Na twardym, bardzo zmrożonym boisku trudno się grało, więc widowisko do przerwy nie spełniało oczekiwań. Po zmianie stron najpierw Szteibors uratował swój zespół od utraty bramki po strzale Novikovasa, a potem po mega kiksie Mitrovicia – wyłożył piłkę – Janota wykorzystał prezent wyprowadzając Arkę na prowadzenie.

Radość gości długo nie trwała, bo ładnym, technicznym uderzeniem popisał się Świderski doprowadzając do remisu. Wyrównujący gol rozochocił gospodarzy, którzy wkrótce cieszyli się z drugiego gola. Po dośrodkowaniu Pospiszila z rzutu rożnego piłkę głową do siatki skierował Świderski.

 

Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia 3:1 (0:0)

0:1 – Janota, 51 min (bez asysty), 1:1 – Świderski, 58 min (asysta Pospiszil), 2:1 – Świderski, 63 min (głową, asysta Pospiszil), 3:1 – Novikovas, 83 min (asysta Klimala)

JAGIELLONIA: Kelemen – Burliga, Runje, Mitrović, Bodvarrson – Romańczuk, Poletanović, Pospiszil, Novikovas (88. Savković), Sheridan (76. Bezjak) – Świderski (81. Klimala). Trener Ireneusz MAMROT.

ARKA: Szteinbors – Zbozień, Marić, Helstrup (17. Danch), Marciniak – Deja, Nalepa (84. da Silva) – Zarandia (75. Siemaszko), Janota, Aankour – Jankowski. Trener Zbigniew SMÓŁKA.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 5012. Żółte kartki: Deja (45+2. faul), Zarandia (68. faul). Czerwona kartka: Bezjak (90+4 brutalny faul) Piłkarz meczu – Karol ŚWIDERSKI.