Szalony rok „biało-czerwonych”!

To było bardzo burzliwych i emocjonujących dwanaście miesięcy naszej drużyny narodowej Przegraliśmy Euro, ale pozostajemy w grze o katarski mundial.


Styczeń jest zazwyczaj takim miesiącem, w którym kibice w naszym kraju emocjonują się… skokami narciarskimi. Był leniwy poniedziałek, 18 dzień premierowego miesiąca w roku, i byliśmy świeżo po lubianych zawodach w Zakopanem. Martwiliśmy się, że nasz zespół wypuścił wygraną w konkursie drużynowym w ostatniej chwili. W futbolu nie działo się nic nadzwyczajnego. W niedzielę Robert Lewandowski właśnie strzelił pierwszego gola w nowym roku, czyli istotnie nic wielkiego się nie wydarzyło.

Ekstraklasowcy przebywali na zagranicznych zgrupowaniach, pierwszoligowcy rozpoczęli odgruzowanie organizmów po zimie, a… Pep Guardiola świętował 50 urodziny. Nikt nie spodziewał się wiadomości, jaka gruchnęła bardzo wczesnym popołudniem. PZPN poinformował, że Jerzy Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. Choć mówiono o tym wcześniej, po kiepskich meczach Ligi Narodów jesienią 2020 roku, to Zbigniew Boniek zarzekał się, że Brzęczka nie zwolni. Prezes temat jednak przemyślał i uznał, że… – Kadra w tej konfiguracji nie poszłaby do przodu – podkreślił sternik PZPN.

57 goli, czyli nie ma nudy

W ten sposób rozpoczął się szalony rok reprezentacji Polski. Tuż po zwolnieniu Brzęczka ruszyła fala spekulacji. W kontekście przejęcia naszej drużyny narodowej padło ok. 20 nazwisk rozmaitych trenerów. Boniek zdecydował się na Paulo Sousę, który swoją misję rozpoczął na dwa miesiące przed rozpoczęciem eliminacji do mistrzostw świata. A zatem na pewno nie można stwierdzić, że znalazł się w komfortowej sytuacji. Tym bardziej, że w niedalekiej perspektywie majaczył mistyczny dla nas mecz z Anglią na Wembley. Przed którym pojawiły się problemy z koronawirusem, a chodziło o Roberta Lewandowskiego.

Straszono nas, że „Lewy” z Anglikami nie zagra ze względu na przepisy obowiązujące w Bawarii. Wrzało przez kilka dni i doszło nawet do rozmowy na poziomie szefów rządów obu państw! „Lewy” dostał zielone światło, ale ze względu na kontuzje w tym meczu i tak nie wystąpił.

Wcześniej jednak był mecz z Węgrami na pustej Puskas Arenie w Budapeszcie. Szalony, jak cały rok. W którym zaobserwowaliśmy pierwszą, rewolucyjną zmianę, jaką zaproponował nowy selekcjoner. Otóż Paulo Sousa zdecydował, że grać będziemy trójką środkowych obrońców i dwójką wahadłowych. Jerzy Brzęczek takiego ustawienia nie stosował.

Portugalczyk trzymał się swojej koncepcji przez cały rok. Co z tego wynikło? Dobra ofensywa i słaba defensywa. W meczach reprezentacji Polski padło 57 goli. Średnio 3,8 bramki na jedno spotkanie. Pewne jest jedno. Kibice nie mogli narzekać na nudę. Strzelaliśmy bramki we wszystkich meczach w 2021 roku. Nie straciliśmy gola w zaledwie trzech spotkaniach.

Bilans nie wyszedł na zero

Najważniejszym momentem roku był, bez kwestii, turniej mistrzostw Europy. Przeniesiony z 2020 roku. Może nie było tak, że rozsadzał nas przesadny optymizm, bo mieliśmy w składzie najlepszego piłkarza świata. Ale wyjście z grupy było celem, który powinniśmy osiągnąć. Na czym polegał największy paradoks nie tylko Euro, ale całego roku naszej reprezentacji? Na tym, że w ciągu czterech dni rozegraliśmy najbardziej frustrujący i najbardziej optymistyczny mecz na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.

Chodzi, rzecz jasna, o starcia ze Słowacją i Hiszpanią. Bilans na nasze nieszczęście nie wyszedł na zero. Bo była porażka i remis. I tradycyjny mecz o wszystko, gdzie jeden człowiek postanowił zagiąć rzeczywistość i robił wszystko, by nie skończyło się, jak zawsze. Prawie mu się udało, ale prawie robi wielką różnic i zakończyliśmy rywalizację na fazie grupowej. Po raz szósty na siedem udziałów w wielkich turniejach w XXI wieku.

Niektórzy po Euro chcieli zwalniać Paulo Sousę. Boniek umył ręce, ale porównywać prezesa do rzymskiego prefekta Judei nie wypada, bo właśnie kończyła się jego kadencja na stanowisku prezesa PZPN-u. „Zibi” decyzję pozostawił nowym władzom i dyskusja o zmianie selekcjonera odżyła w niektórych kręgach, bo nie doszło do swoistego przekazania władzy w związku. Poplecznik Bońka, czyli Marek Koźmiński, przegrał z Cezarym Kuleszą, bo „nie przyjechał, wódki się nie napił i go nie wybrali”.

Pojawienie się u sterów człowieka z Białegostoku niczego jednak, jeżeli chodzi o sztab szkoleniowy reprezentacji nie zmieniło. Bo zmienić nie mogło. Od wyborów do pierwszego jesiennego meczu eliminacji MŚ 2022 pozostawało bowiem 15 dni.

Największa „zadyma”od lat

Rozpoczęła, wygrywając z Albanią 4:1, drużyna Paulo Sousy passę sześciu meczów bez porażki. Pięć spośród tych spotkań wygrała. Wprawdzie połowa z rozegranych spotkań stanowiły mecze z Andorą i San Marino, ale dwa zwycięstwa nad Albańczykami i remis, po dobrym meczu, z Anglią kazał sądzić, że drużyna zaczęła iść w dobrym kierunku.

Mieliśmy pewne baraże, czyli cel na drugą część 2021 roku został osiągnięty, bo przecież nikt się nie łudził, że wygramy z Anglikami grupę. I wszystko popsuło jedno ustalenie. O tym, że Robert Lewandowski nie zagra w kończącym eliminacje meczu z Węgrami. I padła nasza twierdza, czyli Stadion Narodowy, po ponad 7 latach i 21 spotkaniach bez porażki.

Takiej „zadymy” w polskich mediach wokół reprezentacji Polski nie było od lat. Chyba od wiosny 2010 roku, kiedy to Franciszek Smuda wyrzucił z drużyny narodowej Artura Boruca i Michała Żewłakowa. Za to, że w trakcie powrotnego lotu ze Stanów Zjednoczonych zachowywali się w samolocie „zbyt głośno”. Sousa, rzeczywiście, popełnił głupotę, do czego później się przyznał.

Robert Lewandowski się tłumaczył, ale niczego to nie mogło zmienić. Skończyło się na tym, że losowani byliśmy jako nierozstawieni i wpadliśmy na Rosję. To ostatni akcent 2021 roku związany z reprezentacją Polski. Chociaż Brazylijczycy uważają, że to wcale nie koniec…




Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Paulo Sousa, czyli dwaj najważniejsi ludzie reprezentacji Polski 2021 roku.

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus


MECZ PO MECZU

Od Węgier do Węgier

15 spotkań rozegrała w mijającym roku reprezentacja Polski. To najwięcej od 2008 roku. 6 meczów nasz zespół wygrał, 5 zremisował i 4 przegrał. Strzelił 37 bramek, czym ustanowili roczny rekord w historii naszej drużyny narodowej, i stracili 20 bramek. To nie najgorszy, ale jeden a najsłabszych wyników w dziejach „biało-czerwonych”. Aż 13 spotkań nasz zespół rozegrał o stawkę, co również jest rekordowym wynikiem. Zaczęło się w Budapeszcie, a skończyło w Warszawie. W obu przypadkach meczami przeciwko Węgrom.

25 marca, Budapeszt, Eliminacje MŚ

Węgry – Polska 3:3 (1:0)

1:0 – Sallai, 6 min (asysta Fiola), 2:0 – Adam Szalai, 52 min (asysta Sallai), 2:1 – Piątek, 59 min (asysta Krychowiak) 2:2 – Jóźwiak, 60 min (asysta Zieliński), 3:2 – Orban, 78 min (asysta Adam Szalai), 3:3 – Lewandowski, 82 min (asysta Bereszyński).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński, Helik (58. Glik), Bednarek – Szymański (58. Jóźwiak), Krychowiak, Moder (58. Piątek), Zieliński, Reca (79. Rybus) – Lewandowski, Milik (84. Grosicki). Rezerwowi: Skorupski, Fabiański – Piątkowski, Dawidowicz, Augustyniak, Kozłowski, Płacheta.


28 marca, Warszawa, Eliminacje MŚ

Polska – Andora 3:0 (1:0)

1:0 – Lewandowski, 30 min (asysta Rybus), 2:0 – Lewandowski, 55 min (asysta Jóźwiak), 3:0 – Świderski, 87 min (asysta Grosicki).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński (60. Dawidowicz), Piątkowski, Glik, Rybus (60. Grosicki) – Jóźwiak, Krychowiak, Zieliński (73. Kozłowski), Milik (60. Płacheta) – Piątek, Lewandowski (64. Świderski). Rezerwowi: Fabiański, Niemczycki, Reca, Bednarek, Augustyniak, Moder, Szymański.


31 marca, Londyn, Eliminacje MŚ

Anglia – Polska 2:1 (1:0)
1:0 – Kane, 19 min (karny), 1:1 – Moder, 58 min (asysta Milik), 2:1 – Maguire, 85 min (asysta Stones).
POLSKA: Szczęsny – Bednarek, Glik, Helik (54. Jóźwiak)- Bereszyński, Krychowiak, Moder, Zieliński (87. Grosicki), Rybus (87. Reca) – Świderski (46. Milik), Piątek (77. Augustyniak). Rezerwowi: Fabiański, Niemczycki, Kowalczyk, Dawidowicz, Kozłowski, Płacheta, Szymański.


1 czerwca, Wrocław, Towarzyski

Polska – Rosja 1:1 (1:1)

1:0 – Świerczok, 4 min (asysta Frankowski), 1:1 – Karawajew, 21 min (asysta Gołowin).
POLSKA: Fabiański – Kędziora (57. Bereszyński), Helik, Piątkowski (57. Bednarek), Puchacz – Frankowski (80. Linetty), Krychowiak, Klich (70. Kozłowski), Kownacki (57. Jóźwiak) – Świerczok, Świderski (67. Moder). Rezerwowi: Szczęsny, Skorupski, Lewandowski, Glik, Płacheta.


8 czerwca, Poznań, Towarzyski

Polska – Islandia 2:2 (1:1)

0:1 – Gudmundsson, 24 min (asysta Gunnarsson), 1:1 – Zieliński, 34 min (asysta Puchacz), 1:2 – Brynjar Bjarnason, 47 min (asysta Torarinsson), 2:2 – Świderski, 88 min (asysta Kozłowski).
POLSKA: Szczęsny – Kędziora, Glik, Dawidowicz – Frankowski (64. Płacheta), Moder, Krychowiak (64. Linetty), Zieliński (46. Kozłowski), Puchacz (81. Rybus) – Lewandowski (81. Świderski), Świerczok (57. Jóźwiak). Rezerwowi: Fabiański, Skorupski, Piątkowski, Klich, Bereszyński, Helik.


14 czerwca, Sankt Petersburg, Euro 2020

Polska – Słowacja 1:2 (0:1)

0:1 – Szczęsny (samobójcza), 18 min, 1:1 – Linetty, 46 min (asysta Rybus), 1:2 – Szkriniar, 69 min (asysta Hamszik).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński, Glik, Bednarek, Rybus (74. Puchacz) – Jóźwiak, Linetty (74. Frankowski), Krychowiak, Klich (85. Moder), Zieliński (85. Świderski) – Lewandowski, Zieliński. Rezerwowi: Skorupski, Fabiański, Dawidowicz, Kędziora, Kozłowski, Płacheta, Świerczok, Helik.


19 czerwca, Sevilla, Euro 2020

Hiszpania – Polska 1:1 (0:1)

1:0 – Morata, 25 min (asysta Moreno), 1:1 – Lewandowski, 54 min (asysta Jóźwiak).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński, Glik, Bednarek (85. Dawidowicz) – Jóźwiak, Moder, Klich (55. Kozłowski), Zieliński, Puchacz – Świderski (68. Frankowski), Lewandowski. Rezerwowi: Skorupski, Fabiański, Kędziora, Linetty, Rybus, Płacheta, Kownacki, Świerczok, Helik.


23 czerwca, Sankt Petersburg, Euro 2020

Szwecja – Polska 3:2 (1:0)

1:0 – Forsberg, 2 min (bez asysty), 2:0 – Forsberg, 59 min (asysta Kulusevski), 2:1 – Lewandowski, 61 min (asysta Zieliński), 2:2 – Lewandowski, 84 min (asysta Frankowski), 3:2 – Claesson, 90+3 min. (Kulusevski).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński, Glik, Bednarek – Jóźwiak (61. Świerczok), Krychowiak (78. Płacheta), Klich (73. Kozłowski), Zieliński, Puchacz (46. Frankowski) – Lewandowski, Świderski. Rezerwowi: Fabiański, Skorupski, Dawidowicz, Kędziora, Linetty, Rybus, Kownacki, Helik.


2 września, Warszawa, Eliminacje MŚ

Polska – Albania 4:1 (2:1)

1:0 – Lewandowski, 12 min (głową, asysta Glik), 1:1 – Cikalleshi, 25 min (asysta Gjasula), 2:1 – Buksa, 44 min (głową, asysta Frankowski), 3:1 – Krychowiak, 54 min (asysta Lewandowski), 4:1 – Linetty, 89 min (asysta Świderski).
POLSKA: Szczęsny – Bereszyński (33. Dawidowicz), Glik, Bednarek – Jóźwiak, Moder, Krychowiak, Frankowski (62. Linetty), Rybus (81. Puchacz) – Buksa (81. Świderski), Lewandowski. Rezerwowi: Skorupski, Drągowski, Piątkowski, Kędziora, Helik, Szymański, Kamiński, Slisz.


5 września, Serravalle, Eliminacje MŚ

San Marino – Polska 1:7 (0:4)

0:1 – Lewandowski, 4 min (asysta Helik), 0:2 – Świderski, 16 min (asysta Puchacz), 0:3– Lewandowski, 21 min (asysta Szymański), 0:4 – Linetty, 44 min (asysta Lewandowski), 1:4 – Nanni, 48 min (bez asysty), 1:5 – Buksa, 67 min (głową, asysta Helik), 1:6 – Buksa, 90+2. (głową, asysta Piątkowski), 1:7 – Buksa, 90+3 min (asysta Zalewski).

POLSKA: Szczęsny (46. Skorupski) – Kędziora, Helik, Piątkowski – Kamiński, Szymański, Linetty (79. Frankowski), Moder (46. Slisz), Puchacz (66. Zalewski) – Świderski, Lewandowski (46. Buksa). Rezerwowi: Drągowski, Dawidowicz, Bednarek, Jóźwiak, Krychowiak, Rybus, Glik.


8 września, Warszawa, Eliminacje MŚ

Polska – Anglia 1:1 (0:0)

0:1 – Kane, 72 min (bez asysty), 1:1 – Szymański, 90+2 min. (asysta Lewandowski).

POLSKA: Szczęsny – Dawidowicz, Glik (80. Helik), Bednarek – Jóźwiak (80. Frankowski), Linetty, Krychowiak (68. Szymański), Moder, Puchacz (80. Rybus) – Buksa (63. Świderski), Lewandowski. Rezerwowi: Skorupski, Drągowski, Piątkowski, Kędziora, Zalewski, Kamiński, Slisz.


9 października, Warszawa, Eliminacje MŚ

Polska – San Marino 5:0 (2:0)

1:0 – Świderski, 10 min (asysta Płacheta), 2:0 – Brolli, 20 min (samobójcza), 3:0 – Kędziora, 50 min (bez asysty), 4:0 – Buksa, 84 min (asysta Gumny), 5:0 – Piątek, 90+1 min (asysta Kozłowski).

POLSKA: Fabiański (58. Majecki) – Gumny, Helik, Kędziora – Frankowski (65. Bereszyński), Klich (46. Piątek), Linetty, Kozłowski, Płacheta – Świderski (72. Buksa), Lewandowski (65. Moder). Rezerwowi: Skorupski, Dawidowicz, Bednarek, Jóźwiak, Glik, Zieliński, Puchacz.


12 października, Tirana, Eliminacje MŚ

Albania – Polska 0:1 (0:0)

0:1 – Świderski, 77 min (asysta Klich).

POLSKA: Szczęsny – Dawidowicz, Glik, Bednarek (90+2. Helik) – Jóźwiak (71. Frankowski), Krychowiak, Moder (46. Klich), Zieliński, Puchacz (90. Bereszyński) – Lewandowski, Buksa (71. Świderski). Rezerwowi: Skorupski, Majecki, Gumny, Kędziora, Płacheta, Kozłowski, Piątek.


15 listopada, Andora, Eliminacje MŚ

Andora – Polska 1:4 (1:3)

0:1 – Lewandowski, 5 min (asysta Jóźwiak), 0:2 – Jóźwiak, 11 min (asysta Frankowski), 1:2 – Vales, 45 min (asysta Cervos), 1:3 – Milik, 45+2. (asysta Lewandowski), 1:4 – Lewandowski, 73 min (asysta Zieliński).

POLSKA: Szczęsny – Bereszyński, Glik, Rybus – Jóźwiak, Krychowiak (63. Linetty), Klich (63. Piątek), Zieliński (86. Szymański), Frankowski (63. Cash) – Lewandowski, Milik (77. Świderski). Rezerwowi: Skorupski, Grabara, Dawidowicz, Kędziora, Płacheta, Helik, Moder.


15 listopada, Warszawa, Eliminacje MŚ

Polska – Węgry 1:2 (0:1])

0:1 – Schaefer, 37 min (głową, Z. Nagy), 1:1 – Świderski, 61 min (głową, bez asysty). 1:2 – Gazdag, 80 min (asysta Kiss).

POLSKA: Szczęsny – Dawidowicz, Bednarek, Kędziora – Cash (46. Jóźwiak), Klich, Linetty (65. , Frankowsk), Moder (46. Zieliński), Puchacz (83. Płacheta) – Piątek (65. Milik), Świderski. Rezerwowi: Skorupski, Grabara, Helik, Rybus, Gumny, Szymański, Bereszyński.


Reprezentacja 2021 w liczbach

0

Rzutów karnych wykonywała w tym sezonie reprezentacja Polski, co przy tak wysokiej liczbie spotkań jest wręcz niebywałe. Przeciwko nam wykonywano dwie jedenastki. Strzelił Harry Kane, nie strzelił Alvaro Morata.

1
Gol samobójczy
padł w tym rok dla reprezentacji Polski. Jego autorem był zawodnik reprezentacji San Marino, Cristian Brolli. Nasz zespół również wbił sobie jednego samobója, a pechowcem okazał się Wojciech Szczęsny.

2
Piłkarzy
wkroczyło w tym roku do Klubu Wybitnego Reprezentanta. Barierę 80 występów w narodowych barwach osiągnęli Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak

4
Miejsce
wśród strzelców europejskich reprezentacji wszech czasów zajmuje na koniec 2021 roku Robert Lewandowski z 74 trafieniami na koncie. Przed nim znajdują się jedynie dwaj Węgrzy: Sandor Kocsis (75 bramek), Ferenc Puskas (84) i Cristiano Ronaldo (115).

9
Angielskich
klubów było w tym roku reprezentowanych w naszej drużynie narodowej, a 8 klubów dali nam Włosi. W zespole Paulo Sousy zagrali ponadto piłkarze 4 klubów niemieckich, rosyjskich i… polskich, 3 francuskich, po 2 greckich i ligi MLS, a także jeden zawodnik ekipy z Ukrainy.

17

Lat i 164 dni liczył sobie w dniu debiutu w narodowych barwach Kacper Kozłowski. Najmłodszy w tym roku reprezentant Polski zagrał po raz pierwszy w meczu z Andorą w Warszawie.

35

Lat i 174 dni liczył sobie najstarszy w tym roku reprezentant Polski. Był nim Łukasz Fabiański w meczu z San Marino w Warszawie.

861
Meczów
rozegrała w swej historii reprezentacja Polski. Wygrała 861, zremisowała 212 i przegrała 273. Strzeliła 1482 bramki, a straciła 1156 goli.

961

Reprezentantów Polski znajduje się po zakończeniu 2021 roku na honorowej liście. W tym roku w drużynie narodowej zadebiutowało 12 piłkarzy, najwięcej od 2010 roku, ale ponad dekadę temu modne były jeszcze zimowe wyprawy ligowców do ciepłych krajów.

56 212

Widzów obejrzało mecz z Anglią w Warszawie i była to najwyższa frekwencja na meczu reprezentacji Polski w tym roku. Trzy spotkania marcowe zostały rozegrane bez udziału publiczności.