Szansa dla Marciniaka

Dziś poznamy arbitrów, którzy poprowadzą dwa ostatnie mecze mundialu w Katarze. W grze jest polski sędzia!


Nasz eksportowy arbiter na mistrzostwach świata w Katarze prowadził dotąd dwa spotkania. Był rozjemcą w grupowym starciu Francja – Kanada oraz rywalizacji o awans do ćwierćfinału Argentyna – Australia.

Może być nawet finał!?

Po obu grach było o nim cicho i bardzo dobrze, bo arbitrzy prowadzący wiele innych na katarskim mundialu – jak m.in. Holandia – Argentyna, w którym Hiszpan Antonio Mateu Lahoz kompletnie nie panował nad wydarzeniami – stawali się niesławnymi bohaterami. Marciniak wytrzymał ciśnienie. W Rosji cztery lata temu nie bardzo mu szło i pożegnał się z imprezą już po fazie grupowej. Duże pretensje mieli wtedy do niego Argentyńczycy, a chodziło o to, że w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Islandią nie podyktował przeciwko rywalowi dwóch karnych.

Teraz 41-letni Marciniak jest bliski prowadzenia nawet finału! Jego rywalem ma być Amerykanin Ismail Elfatah. Ten urodzony w Casablance 40-letni arbiter prowadził już w trakci MŚ w Katarze trzy mecze. Pamiętam go ze starcia, który obserwowałem z trybun, a mianowicie Kamerun – Brazylia (1:0), kiedy w doliczonym czasie pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę strzelcowi zwycięskiej bramki – Vincentovi Aboubakarowi. A za to, że celebrując gola zdjął koszulkę. Amerykanin marokańskiego pochodzenia zrobił to z przepraszającym gestem i uśmiechem na ustach, czym zjednał sobie kibiców. Meczu Marokańczyków raczej nie poprowadzi, więc… Decyzja, którą podejmie szef sędziów, słynny Pierluigi Collina, zapadnie dzisiaj po południu.

Pierwszy był Jarguz

Co do polskich arbitrów na mistrzostwach świata, to nie było ich wielu. Pierwszym był pochodzący z Warmii Alojzy Jarguz. Na mundialu w Argentynie w 1978 roku był rozjemcą w starciu Peru z Irakiem (4:1). Cztery lata później prowadził spotkanie o awans do półfinału Francja – Irlandia Północna (4:1). Do tego na jednym i drugim mundialu doszło kilka meczów na linii. W 1982 roku miał ponoć nawet szansę na coś więcej, ale na przeszkodzie stanęła… nasza reprezentacja, a konkretnie jej bardzo dobre wyniki. Na łamach „Sportu” znany arbiter Aleksander Suchanek, sam w przeszłości międzynarodowy sędzia, napisał. „Gdyby polska reprezentacja nie awansowała do półfinałów, chyba zostałby wyznaczony do sędziowania jednego z pozostałych spotkań. Zademonstrował bowiem w Madrycie w meczu Irlandii Północnej z Francją dobrą formę”.

W 1998 roku na mundialu we Francji mecz Holandia – Korea Południowa (5:0) prowadził z kolei opolski arbiter Ryszard Wójcik. Nie można też nie wspomnieć o Michale Listkiewiczu i jego ośmiu meczach na MŚ 1990 we Włoszech i finale, tyle że w roli liniowego. Teraz Szymonowi Marciniakowi pomagają na liniach syn Michała Listkiewicza – Tomasz – oraz Paweł Sokolnicki.


Na zdjęciu: Szymon Marciniak czeka na decyzję władz FIFA odnośnie obsady ostatnich meczów katarskiego mundialu.

Fot. Grzegorz Wajda