Szczęsny kontra przyszły konkurent?

Dwa tygodnie temu Juventus Turyn pokonał na Old Trafford drużynę Manchesteru United i umocnił się na prowadzeniu w tabeli grupy H Ligi Mistrzów. „Stara Dama” już dziś może zapewnić sobie awans do kolejnej fazy. Stanie się tak, jeżeli pokona „Czerwone Diabły” u siebie. Do promocji może wystarczyć włoskiej drużynie nawet remis, ale wówczas w drugim spotkaniu tej grupy również musiałby paść wynik nierozstrzygnięty. „Juve” będzie w o tyle korzystniejszej sytuacji, że swój mecz rozpocznie już po zakończeniu spotkania w Walencji. Zresztą tak po prawdzie turyńczycy bez większych przeszkód powinni się zameldować w 1/8 rozgrywek.

Agent Ronaldo pomoże

Ciekawe informacje pojawiły się przed dzisiejszym spotkaniem w kontekście przyszłej transakcji, do której może dojść pomiędzy obu klubami, a spekulacje są niezwykle istotne z naszego punktu widzenia. Otóż dziennik „Tuttosport” poinformował, że Juventus jest zainteresowany pozyskaniem z Manchesteru United, Davida De Gei. Hiszpański bramkarz już od jakiegoś czasu nosi się z zamiarem opuszczenia Old Trafford. Jego kontrakt z angielskim klubem wygasa w czerwcu przyszłego roku, ale „Czerwone Diabły” mają opcję przedłużenia umowy o rok, z której zamierzają skorzystać.

Tymczasem dyrektor sportowy Juve, Frabio Paratici, ma podczas dzisiejszego meczu dowiedzieć się czy istnieją szansę na to, aby sprowadzić De Geę. Pomocna w całej sprawie powinna okazać się postać menedżera zawodnika. Hiszpana reprezentuje bowiem słynny Jorge Mendes, który jest agentem m.in. Cristiano Ronaldo i ma bardzo dobre układy z władzami Juventusu.

Włoski klub byłby najbardziej rad, gdyby Manchester United nie skorzystał z opcji przedłużenia umowy, a wtedy De Gea mógłby trafił do Turynu za darmo. Na coś podobnego nie ma raczej co liczyć. Hiszpański golkiper jest wyceniany na ok. 70 mln euro. Drożsi wg portalu transfermarkt.de spośród bramkarzy są jedynie Marc-Andre ter Stegen i Jan Oblak.

Zaczynał u boku Buffona

Polscy kibice zadają sobie jednak pytanie czy David De Gea jest Juventusowi potrzebny? Przypomnijmy, że Wojciech Szczęsny ma ważny kontrakt z włoskim klubem do końca czerwca 2021 roku, czyli jeszcze przez 2,5 sezonu. W bieżącym nasz reprezentant wystąpił w 13 spotkaniach. Wpuścił osiem bramek i aż sześć razy zachował czyste konto.

W Lidze Mistrzów jest jak na razie niepokonany i może przejść do historii. Wprawdzie jest dopiero w połowie drogi, ale kto wie, jak będzie. Nigdy jeszcze w historii tych rozgrywek nie zdarzyło się, że zespół nie stracił ani jednego gola w fazie grupowej. Szczęsny cały czas zbiera dobre recenzje, nie popełnia błędów, tym bardziej ciężko zrozumieć dlaczego Juventus miałby być bardzo zdeterminowany, aby pozyskać De Geę. Wiadomo, że Hiszpan w ostatnich latach jest zaliczany do najlepszych bramkarzy świata, ale już podczas rosyjskiego mundialu jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia.

Statystycy wyliczyli, że w czterech meczach reprezentacji z Półwyspu Iberyjsskiego, z jedną dogrywką, golkiper Manchesteru United obronił… jeden strzał. Wprawdzie mundial w wykonaniu Szczęsnego też nie był nadzwyczajny, ale nasz golkiper pozycję w Juventusie buduje od półtora sezonu. Zaczynał jeszcze u boku Gianluigiego Buffona

4. kolejka LM

Środa, 7 listopada, godz. 18.55.

VALENCIA – YOUNG BOYS BERNO
Sędziuje – Istvan Kovacs (Rumunia).

Godz. 21.00

JUVENTUS TURYN – MANCHESTER UNITED
Sedziuje Ovidiu Hategan (Rumunia).

1. Juventus 3 9 6:0
2. Man Utd 3 4 3:1
3. Valencia 3 2 1:3
4. Young Boys 3 1 1:7

Na zdjęciu: Włoskie media sugerują, że niebawem Wojciech Szczęsny może mieć poważnego rywala w walce o miejsce w bramce Juve.