Szczęsny przeciw najskuteczniejszym

Henryk Górecki

Z 8 polskich piłkarzy, jacy zagrali w tym sezonie w Lidze Mistrzów, w ćwierćfinale został tylko jeden – bramkarz Juventusu Wojciech Szczęsny. Liczyliśmy także na Roberta Lewandowskiego, który z 8 golami jest na czele klasyfikacji strzelców razem z Lionelem Messim, ale już tylko Argentyńczyk może dorobek powiększyć.

Najskuteczniejsi w Europie

Bayern odpadł z Liverpoolem, przegrał rewanż na swoim boisku i pierwsza porażka w rozgrywkach była zarazem ostatnią. W grupie rywalizował z Ajaksem, który pierwszy mecz także przegrał dopiero w 1/8 finału, również u siebie. Uległ niezasłużenie Realowi Madryt, ale w rewanżu w stolicy Hiszpanii zdruzgotał obrońcę Pucharu Mistrzów. Ajax przed laty nie był gorszy od Realu i też potrafił zdobyć to trofeum trzy razy pod rząd, pokonując w finałach Panathinaikos Ateny, Inter Mediolan i… Juventus Turyn, z którym teraz przyjdzie mu się zmierzyć w grze o półfinał. Po Lewandowskim na drodze „Joden” staje Szczęsny i czeka go niełatwe zadanie. Przeciwnik w tym sezonie jest najskuteczniejszym zespołem w ligach Europy.

Analogie z Realem

Ajax w sobotę wygrał na wyjeździe 4:1 z Willem II, czyli powtórzył wynik z rewanżowego meczu z Realem w Madrycie. Wtedy zapewniło mu to awans do ćwierćfinału, teraz awans na pozycję lidera Eredivisie, po raz pierwszy w tym sezonie. Nic dziwnego, że w Amsterdamie zapanowała euforia, bo nareszcie w tabeli Ajax pokazał plecy obrońcy tytułu PSV Eindhoven, który był liderem od sierpnia! Wynik meczu z Willem II ustalił Marokańczyk Hakim Ziyech, który w spotkaniu z Realem otworzył listę strzelców. Jego bramka była setną Ajaksu w tym sezonie Eredivisie. Mocno konkurują o niego Bayern i BVB, ale w kolejce są też Chelsea, Arsenal, Everton i Leicester. Dwie asysty z Realem zaliczył Duszan Tadić, dwie miał Serb także z Willem II. W obu meczach trener Erik Ten Hag wszystkich zmian dokonał dopiero wtedy, gdy wynik był ustalony. Jeśli komuś mało analogii do Realu, to dzisiaj sędziuje Carlos del Cerro Grande, urodzony w… Madrycie.

Ronaldo już trenuje

Oba zespoły zaczynały Ligę Mistrzów z odmiennych pułapów. Juventus od fazy grupowej, gdzie doznał dwóch porażek, a trzeciej w 1/8 finału z Atletico. Rewanż był popisem Cristiano Ronaldo, Portugalczyk był prześladowcą „colchoneros” grając w Realu Madryt, przedłużył to na włoską część kariery uzyskując hat trick. Potem udał się na zgrupowanie reprezentacji Portugalii, w której nie grał od mundialu. Bramki nie zdobył, za to powrócił do Turynu z kontuzją i od tej pory nie zagrał. Miał pauzować 15 dni, termin upłynął wczoraj, ale już w niedzielę, następnego dnia po meczu z Milanem, Ronaldo dołączył do grupy na treningu. Pod jego nieobecność wykreował się Moise Kean. 19-letni napastnik zdobył bramki w pięciu kolejnych meczach – dwie dla reprezentacji i trzy dla klubu. Te dla Juventusu miały znacznie większe znaczenie dla wyników.

Koniec forów dla mistrza

Słabsze w ostatnich latach wyniki holenderskich klubów w Lidze Mistrzów doprowadziły do sytuacji, że od tego sezonu mistrz już nie ma zapewnionego miejsca w fazie grupowej. PSV przeszedł eliminacje, ale w fazie grupowej nie istniał i honoru holenderskiego voetbalu broni tylko wicemistrz Ajax. W drodze do fazy grupowej wyeliminował Sturm Graz, Standard Liege i Dynamo Kijów. Jedynej porażki doznał w 13. występie. Zarówno Ajax jak i PSV mają już zapewniony udział w następnej edycji LM, którą mistrz zacznie od drugiej fazy kwalifikacji, a wicemistrz od trzeciej.
– Ajax to młody zespół, w którym nie brakuje talentów. Rywale lubią grać piłką, są naprawdę silni, to znakomici sportowcy. To, czego dokonali w Madrycie, zaskoczyło wszystkich, ale to jest Champions League, tu każdy może pokonać każdego – uważa skrzydłowy Juventusu, reprezentant Italii Federico Bernardeschi.

Ćwierćfinał LM

Środa, 10 kwietnia, 2019 (godz. 21.00)
AJAX AMSTERDAM – JUVENTUS TURYN
Sędziuje Carlos del Cerro Grande (Hiszpania).

 

Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny w sobotę z kolegami cieszył się ze zwycięstwa z Milanem, dzisiaj czeka go trudna przeprawa z Ajaksem.