Szybkie ciosy „Zapola”

W pierwszym sparingu w Turcji Miedź Legnica pokonała 5. zespół czeskiej ekstraklasy, Hradec Kralove.


W sparingu z czeską drużyną Hradec Kralove piłkarze Miedzi Legnica chcieli zmazać „plamę”, jaką kilka dni wcześniej dali w spotkaniu kontrolnym z niemieckim trzecioligowcem, Dynamem Drezno.

– Chcemy w tym meczu zagrać tak, jak w grudniowym meczu z FK Jablonec – powiedział przed potyczką z 5. zespołem czeskiej ekstraklasy trener legniczan, Grzegorz Mokry.

– Mam na myśli dużo lepsze rozegranie piłki na własnej połowie i unikanie groźnych strat blisko bramki, jak to miało miejsce w Dreźnie. Główne założenie taktyczne na mecze sparingowe to poprawa organizacji w obronie. Ten cel w ostatnich dwóch meczach ligowych udało się częściowo zrealizować i było widać postęp. Trening fizyczny w przerwie świątecznej odbił się nieco na przygotowaniu taktycznym, stąd pewnie słabsza dyspozycja z ostatnim meczu kontrolnym. Przed spotkaniem z Hradec Kralove będziemy skupiać się przede wszystkim na otwarciu od bramki, budowaniu akcji tak, żeby tworzyć więcej sytuacji bramkowych.

Trudno powiedzieć, czy piłkarze zielono-niebiesko-czerwonych zrealizowali wszystkie założenia taktyczne nakreślone przez sztab szkoleniowe, ale na pewno zagrali o niebo lepiej niż w Dreźnie. Świadczy o tym chociażby końcowy wynik spotkania. Beniaminek PKO BP Ekstraklasy zaaplikował rywalom trzy gole, a dał się „skaleczyć” tylko raz i to z rzutu karnego. Największy udział w czwartkowej wygranej miał 30-letni napastnik Kamil Zapolnik, który dwukrotnie wpisał się na listę zdobywców bramek.

Wynik sparingowej potyczki otworzył już w 8. minucie Chilijczyk Angelo Henriquez, którego idealnie obsłużył Holender Luciano Narsingh. Niewiele brakowało, by w 28 minucie Miedź podwoiła zaliczkę, lecz po składnej, zespołowej akcji najnowszy nabytek drużyny znad Kaczawy, Grek Giannis Massouras, uderzył minimalnie obok słupka.

Na początku II połowy czeski zespół, prowadzony przez 71-letniego trenera Miroslava Koubka, doprowadził do wyrównania. Gola z rzutu karnego strzelił Pavel Dvorzak, Potem rękawy zakasał Kamil Zapolnik, który defensywie Hradca przysparzał najwięcej kłopotów. W 60 minucie po solowym rajdzie „Zapol” trafił w boczną siatkę, lecz w kolejnych akcjach skorygował celownik. 30-letni bramkarzy rywali Michal Reichl wyciągał piłkę z siatki w 77 i 79 minucie.

Pierwszego swojego gola Zapolnik strzelił głową z 10 metrów, a precyzyjnym dośrodkowaniem popisał się Hubert Matynia. Potem niespełna 18-letni Dawid Drachal kapitalnie zagrał za linię obrony, a wyrok wykonał jego starszy kolega z ataku.

Miedź Legnica – FC Hradec Kralove 3:1 (1:0)

1:0 – Henriquez, 8 min, 1:1 – Dvorzak, 51 min (karny), 2:1 – Zapolnik, 77 min (głową), 3:1 – Zapolnik, 79 min.

MIEDŹ (I połowa): Lenarcik – Guelen, Mijuszković, Carolina – Massouras, Chuca, Naveda, Matynia – Narsingh, Henriquez, Obieta. II połowa: M. Abramowicz – Mijuszković, Matuszek, Carolina – Kostka, M. Dominguez, Naveda, Matynia – Drachal, Zapolnik, Kobacki. Trener Grzegorz MOKRY.


Na zdjęciu: Kamil Zapolnik (z lewej) miał największy udział w wygranej z Hradecem Kralove.
Fot. twitter Miedzi