„Szymi” zakończył sezon

W minioną sobotę piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie postawili kropkę nad „i”, to znaczy zagwarantowali sobie występy na zapleczu ekstraklasy w kolejnych rozgrywkach. Plan na sezon 2017/18 był zupełnie inny, skromniejszy, bo zakładał tylko „spokojne utrzymanie w II lidze”. Kiedy jednak po rundzie jesiennej beniaminek przewodził stawce, grzechem byłoby nie szturmować bram I ligi. Malkontenci będą oczywiście narzekać, że wiosną piłkarze z Jastrzębia Zdroju znacznie obniżyli loty, lecz warto im w tym momencie przypomnieć, że najważniejsze jest wykonanie planu, realizacja wytyczonego celu. Styl jest ważny w łyżwiarstwie figurowym, gimnastyce artystycznej, pływaniu synchronicznym itp. Po prostu Kamil Jadach i spółka zapracowali na ten awans i związaną z tym premię. Owszem, ponieśli 8 porażek, ale aż 19 spotkań rozstrzygnęli na swoją korzyść.

Podopiecznych trenera Jarosława Skrobacza do zakończenia rywalizacji czekają jeszcze trzy potyczki, pierwsza już w środę, gdy na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu zjawi się Siarka Tarnobrzeg. W składzie gospodarzy, w porównaniu do ostatniego meczu z Legionovią, należy się spodziewać daleko idących zmian w wyjściowej jedenastce. I nie tylko dlatego, że po kartkowej pauzie do dyspozycji trenera Skrobacza będą Farid Ali, Kamil Jadach i Daniel Szczepan.
Na boisku na pewno nie pojawi się Kamil Szymura. 28-letni stoper, który w bieżących rozgrywkach strzelił 5 goli, od pięciu meczów grał z niezaleczoną kontuzją. „Szymi” walczy z urazem przywodziciela i aby pomóc kolegom, uśmierzał ból ketonalem. Teraz doświadczony obrońca nie jest już niezbędny, dostał wolne do końca sezonu. W tym czasie zostaną przeprowadzone dokładne i szczegółowe badania, by postawić właściwą diagnozę.
W środowej potyczce zabraknie również Dominika Kulawiaka, który od pewnego czasu zmaga się z bólem pleców i nawet w przerwie meczu z Legionovią zażył środki przeciwbólowe. Miejsce „Kuli” na lewej obronie najprawdopodobniej zajmie Dawid Weis.

Po raz pierwszy w tym sezonie między słupkami bramki GKS-u pojawi się Bartosz Szelong, prawdopodobnie od pierwszej minuty zagra boczny obrońca Damian Zajączkowski. Nie można również wykluczyć debiutu młodzieżowców, którzy do tej pory grzali ławkę rezerwowych, albo tylko trenowali z pierwszym zespołem.
Nowego kontraktu z klubem z Jastrzębia nie podpisał jeszcze najlepszy snajper zespołu, Daniel Szczepan. Pozyskaniem 23-letniego napastnika zainteresowany jest GKS Tychy, który może zagwarantować mu pensję na pułapie 8-9 tysięcy złotych. Na takie wynagrodzenie w Jastrzębiu „Szczepek” nie może liczyć.