Szymon Matuszek: Walka o miejsce w składzie

 

W Górniku głośno teraz o Igorze Angulo. Jak pan myśli, jaka będzie jego przyszłość? Dalej będzie grał w Zabrzu?
Szymon MATUSZEK: – Chciałbym, żeby Igor dalej grał w Górniku. Wiemy, jak ważna jest to postać dla zespołu. To ważny człowiek i na boisku i w szatni, dobrych duch drużyny. Oby obie strony się dogadały, będąc zadowolonymi.

A jak będzie w pana przypadku? Podobnie jak z Igorem Angulo, tak i pana umowa kończy się w czerwcu tego roku. Już ktoś z klubu z panem rozmawiał?
Szymon MATUSZEK: – Nie, nie było jakiś rozmów. Ja skupiony jestem na przygotowaniach i nie chcę sobie teraz niczym innym zawracać głowy. To tylko miesiąc, a bardzo zależy mi na tym, żeby dalej grać w pierwszym składzie. To na teraz jest dla mnie najważniejsze. Potem, w meczach ligowych będzie okazja do pokazania się i sztabowi szkoleniowemu i zarządowi, udowodnienia, że zasługuję na kolejny kontrakt w Górniku. Myślę, że dla mnie jest to najlepsza droga.

Czyli w pana wypadku przygotowania, to skupienie się na walce o miejsce w podstawowym składzie, tak?
Szymon MATUSZEK: – Dokładnie, najpierw aspekt sportowy, a później ewentualne rozmowy o nowym kontrakcie. Sam nie wykonuję w tej gestii żadnych ruchów.

Z jakim nastawieniem poleci pan na obóz na Cypr?
Szymon MATUSZEK: – Lecę, żeby podtrzymać to co było dla mnie pod koniec roku. Bolało mnie to, że był taki czas, trwał prawie rok, że nie grałem wiele w podstawowym składzie. Jak pod koniec roku ponownie dostałem swoją szansę, to robiłem wszystko, żeby ją wykorzystać.

Wielu zawodników nie lubi tego początku przygotowań, kiedy ta intensywność treningów jest wyższa, niż w trakcie rozgrywek. Jak to jest w pana wypadku?
Szymon MATUSZEK: – Powtarzam młodszym graczom, że wcześniej były to dwa miesiące przygotowań, a nie jeden, jak to jest obecnie. To idealny okres, żeby się dobrze przygotować, bo przecież w tym krótkim okresie urlopowym wiele się nie straciło. Więc niech się ci młodzi cieszą, bo wcześniej z tego okresu przygotowawczego można było zrobić trzecią rundę.