Szymon Pawłowski: Nie zapominajmy o defensywie
Kibice (i nie tylko) w Sosnowcu po meczu Zagłębia z Piastem mogą mówić o sporym zawodzie. Nie dość, że ich zespół znów stracił punkty, to i tym razem grą nie przekonał do tego, żeby myśleć o czymś więcej niż tylko „lawirowanie nad przepaścią”. Innego zdania jest natomiast Szymon Pawłowski, pomocnik Zagłębia Sosnowiec.
Jak oceni pan wasz mecz z Piastem?
Szymon PAWŁOWSKI: Dla nas ważne jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu na wyjeździe. Czekaliśmy na swoje sytuacje, grając gdzieś tam głęboko w defensywie. Jednocześnie staraliśmy się wyprowadzać szybkie kontry. Mieliśmy jedną czy dwie sytuacje, po których gdzieś tam mogła paść bramka i mogliśmy z Gliwic wyjechać z kompletem trzech punktów, bo zakładaliśmy, że tak będzie. Nie udało się, jest jeden punkt, ale dla nas każda zdobycz jest teraz cenna.
http://sportdziennik.pl/derby-bez-pieprzu/
Czyli z tego punktu się cieszycie?
Szymon PAWŁOWSKI: Chcieliśmy trzy, jest jeden, ale nie ma co narzekać. Trzeba się cieszyć z tego, co jest.
Ta poprawa gry w tyłach to powód do optymizmu przed kolejnymi ligowymi grami w grudniu?
Szymon PAWŁOWSKI: W okresie reprezentacyjnej przerwy sporo pracowaliśmy nad poprawą gry w obronie całego zespołu. Staraliśmy się też jak najlepiej przygotować fizycznie do nadchodzących spotkań. W Gliwicach wyglądało to nieźle. Jeszcze teraz musimy grać pewniej i zdecydowanie w ofensywie, by do tego wszystkiego dołożyć bramki.
Rozmowa Adama Godlewskiego z Piotrem Stokowcem