Szymon Włodarczyk: Będzie lepiej

Rozmowa z Szymonem Włodarczykiem, piłkarzem Górnika Zabrze.


Zimą wiele mówiło się o tym, że może pan zmienić klub. Wspominano o Fenerbahce, Anderlechcie, Celticu i Freiburgu. Jak pan do tego podchodził?

Szymon WŁODARCZYK: – Nie zawracałem sobie tym głowy, bo to coś, na co nie miałem i nie mam wpływu. Cieszyłem się z tego, że mogłem dobrze przygotować się w okresie przygotowawczym w Górniku, że wywalczyłem sobie miejsce w składzie, że mogę pomagać drużynie i strzelać bramki.

A jak u pana ze zdrowiem? Z Cracovią tydzień temu nie mógł pan zagrać od początku.

Szymon WŁODARCZYK: – Była lekka dolegliwość, sztab nie chciał ryzykować. Teraz wszystko jest już na sto procent dobrze.

Nie było nerwów, kiedy podchodził pan do karnego w meczu z Lechią? Mecz toczył się przecież w anormalnych warunkach.

Szymon WŁODARCZYK: – Nie było problemów. Czułem się pewnie, uderzyłem mocno i wpadło do bramki. W poprzedniej rundzie też podchodziłem do jedenastek i też trafiałem. Cieszę się, że z tych trzech karnych wykorzystałem wszystkie.

Nie cofnęliście się w drugiej połowie za głęboko prowadząc 1:0?

Szymon WŁODARCZYK: – Tak z reguły jest, że kiedy drużyna goni zawsze idzie mocniej do ataku. Tak bywa czasami. Szkoda, że nie wygraliśmy, ale ten punkt trzeba szanować, choć oczywiście niedosyt jest.

Jak będzie w kolejnych grach w tym z Radomiakiem w niedzielę?

Szymon WŁODARCZYK: – Ja patrzę na wszystko pozytywnie. Jak będziemy tak grać jak z Lechią, to na pewno będziemy zdobywać punkty i będzie coraz lepiej.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus