Wielcy czasami wracają

Manny Pacquiao twierdzi, że wciąż jest głodny wielkiego boksu. Nie wystarcza mu praca w filipińskim senacie, dalej chce walczyć i wygrywać. W niedzielę (lokalnego czasu), w stolicy Malezji, Kuala Lumpur, na jego drodze stanie argentyński król nokautu Lucas Martin Matthysse, więc nic dziwnego, że oczekiwane są fajerwerki.

Czytaj dalej