Bez rozgrzewki. Adieu Komornicki, czyli tyska lekcja ku pamięci

Kto oglądał mecz GKS-u Tychy z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, ten nie mógł nie dostrzec wielkich przejawów radości zawodników gospodarzy – a także sztabu szkoleniowego – po zdobyciu bramki. Co zrozumiałe, jeszcze większą euforię można było zaobserwować po końcowym gwizdku sędziego.

Czytaj dalej