Golański: Z szampanem czekałem tylko do północy

Po śniadaniu Leo Beenhakker wsiadł ze mną do windy i spojrzał mi głęboko w oczy. Kiedy wysiadaliśmy, wiedziałem już, że to ja będę jednym z tych, którzy muszą zatrzymać CR7 – wspomina Paweł Golański.

Czytaj dalej