Liga Mistrzów. Historia na wyciagnięcie ręki

Wiemy, po co jedziemy do Lublany. Wiemy, z jakimi nerwami, emocjami wiązać się będzie finał – mówi przed decydującym starciem z Itas Trentino Łukasz Kaczmarek, atakujący kędzierzynian.

Czytaj dalej