Z drugiej strony. Przydałaby się czapka Mikołaja

Od świętego Mikołaja – wszak mamy 6 grudnia – polski sport mógłby oczekiwać pomysłu, jak sprawić, by w innych grach drużynowych wychować odpowiedników Kurków, Kubiaków czy Drzyzgów – tak, by na arenie międzynarodowej odgrywać rolę, jaką pełnią dziś dwukrotni z rzędu mistrzowie świata w siatkówce.

Czytaj dalej