Tajna broń Zagłębia Sosnowiec

Od ponad tygodnia piłkarze Zagłębia przygotowują się do wiosennej fazy zmagań na zgrupowaniu w Chorwacji. O aspekt motoryczny ich dyspozycji dba specjalnie wynajęty do tego człowiek. Ma 48 lat. Nazywa się Thomas Klimmeck.

Żelazna rekomendacja

W obozie beniaminka ekstraklasy nie wziął się znikąd. To stary znajomy trenera Valdasa Ivanauskasa. Wiosną 2013 roku razem pracowali w gruzińskim FC Dila Gori. Drużyna miała bronić się przed spadkiem, a tymczasem została sensacyjnym wicemistrzem kraju. Zanim niemiecki spec dołączył wówczas do sztabu szkoleniowego, został bardzo pozytywnie zaopiniowany przez… Juergena Kloppa, który z obecnym szkoleniowcem Zagłębia zna się z czasów wspólnej gry w Bundeslidze. Co zrozumiałe, wobec takiej rekomendacji nie można było przejść obojętnie.

Atleci znad Bosforu

Klimmecka bardzo dobrze wspominają również w tureckim Osmanlisporze. Latem 2016 roku, po sześciu miesiącach wspólnej pracy, drużyna przystąpiła do kwalifikacji Ligi Europy. Efekt? Sześć meczów z rzędu zakończonych zwycięsko, a następnie awans do fazy pucharowej rozgrywek. Tam czekał grecki Olympiakos. W Pireusie padł bezbramkowy remis. Po pierwszej połowie rewanżu również utrzymywał się rezultat 0:0.

Postronni obserwatorzy nie wiedzieli wtedy, że równolegle toczy się inny „mecz”. Prezes Osmanlisporu oznajmił wcześniej, że w przerwie tego spotkania wypłaci piłkarzom wszystkie zaległości finansowe. Słowa jednak nie dotrzymał. Drużyna wyszła na drugą odsłonę i dała sobie strzelić trzy gole. Nie brak głosów, że gdyby nie zawirowania organizacyjne, turecki zespół mógł zajść w tamtej edycji bardzo daleko. A ogromną w tym rolę upatrywano w znakomitym przygotowaniu atletycznym piłkarzy.

Odmówił Amerykanom

W swojej ojczyźnie Klimmeck pracował w kilku zespołach, ale najmocniej kojarzony jest z TSG 1899 Hoffenheim. Kiedy był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne nastolatków z klubowej akademii, ci sięgali po mistrzostwo kraju w kategoriach U-15, U-17 i U-19. Pracował tam również z pierwszą drużyną. Swego czasu zatrudniony był w kadrze Iranu, a ostatnio – w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nie ukrywa jednak, że źle znosi pracę z dala od domu i najbliższej rodziny. Dlatego niedawno odrzucił ofertę z amerykańskiej MLS. Zagłębie wynajęło go na okres zgrupowania. Czy zostanie z sosnowiczanami na dłużej? Odpowiedź na to pytanie padnie jeszcze przed końcem bieżącego miesiąca…