Tak grać nie można

W sobotę okaże się, czy fatalny start Garbarni był wypadkiem przy pracy, czy w przygotowaniach coś poszło nie tak.


Piłkarze „Dumy Ludwinowa” jechali na pierwszy mecz do Siedlec w naprawdę dobrych nastrojach, a wrócili w minorowych. Na domiar złego osiedli na dni tabeli II ligi. Porażka 0:3 z Pogonią, a zwłaszcza jej styl okazały się dla wszystkich w klubie sporym szokiem, dlatego w tym tygodniu trudno było się umówić na rozmowy z „bohaterami” tego spotkania. Rywale byli zaskoczeni, że goście spod Wawelu zostawiali im wiele wolnego miejsca.

– Po kilku tygodniach przygotowań zespół wyglądał jakby pierwszy raz zebrał się na mecz. Nie spodziewałem się, że można grać tak słabo. Zmarnowaliśmy mikrocykl, w którym dużo pracowaliśmy nad organizacją gry. Zawiedliśmy przede wszystkim na poziomie piłkarskim, nie było jakości. Przegrywałem już mecze 0:3, ale grając zdecydowanie lepiej. Byliśmy gorsi indywidualnie i zespołowo. Nie wyobrażam sobie, by nadal tak to miało wyglądać – stwierdził trener Maciej Musiał, który winę za falstart wziął także na siebie. W sobotę „Brązowi” podejmą Stomil, który walczy o powrót do I ligi. Podopieczni Szymona Grabowskiego po remisie 1:1 z Polonią Warszawa na inaugurację rundy wiosennej odczuwali niedosyt. Żałowali szczególnie pierwszej połowy, gdy grali z wiatrem i mieli przewagę. Teraz będą chcieli odrobić stracone punkty na boisku Garbarni, która u siebie grała dotąd zdecydowanie lepiej.

W pierwszym meczu pomiędzy drużynami z Krakowa i Olsztyna padł remis, z którego zadowoleni byli tylko gospodarze. W 45 minucie stracili zawodnika za czerwoną kartkę, przegrywali 0:1 i 1:2, a jednak potrafił odrobić straty i mieli świetną szansę na trzeciego gola. Trener Musiał, w nastroju podobnym do tego sprzed tygodnia, nie mógł uwierzyć w to, w jak głupi sposób gości stracili punkty. Goście mieli tak dużą przewagę, że spokojnie powinni wygrać. – Dokonaliśmy niemożliwego. Jeżeli nie potrafisz przypieczętować zwycięstwa, to później cierpisz – podkreślał.

(mik)


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus