Tak się robi historię
W ostatnich spotkaniach nie grałem najlepiej i chciałem się zrehabilitować – mówił po rekordowych 51 punktach Gerry Blakes, rzucający MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Dąbrowianie w Warszawie się nie popisali, przegrywając z Legią 86:101. Na ich usprawiedliwienie trzeba jednak dodać, że kilka dni wcześniej z powodzeniem brali udział w Final Four Alpe Adria Cup w Wiedniu. Do tego już na początku stracili podstawowego podkoszowego, Ousmane Drame.
Myślami gdzie indziej
– Trzy dni temu zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Dwa mecze pod rząd, do tego długa podróż… Absolutnie nie chcę nas usprawiedliwiać, ponieważ przeciwko Legii nie byliśmy przygotowani do gry. W 3 minucie kontuzji przywodziciela doznał Drame, a po 10 minutach parkiet musiał opuścić Joseph Cheaney, nasz pierwszy rozgrywający. Sytuacja stała się trudna, bo rywale wyszli bardzo dobrze nastawieni i zagrali świetne zawody. My z kolei pod względem mentalnym byliśmy do nich kompletnie niegotowi. Być może myślami byliśmy jeszcze przy pucharze… – zastanawiał się Jacek Winnicki, trener MKS-u.
Niemal bezbłędny
W swojej ekipie miał jednak zawodnika, który przyćmił wszystkich. Gerry Blakes zawojował parkiet. Trafił 11 z 15 rzutów za 2 i 8 z 14 za 3 punkty. Nie spudłował też żadnego z 5 wolnych. To dało mu rewelacyjny wynik 51 punktów, rekord bieżącego sezonu i 2. wynik w ekstraklasie, odkąd zaczęto prowadzić oficjalne statystyki. Więcej od niego – w erze statystyk – rzucił tylko Kenny Williams z Trefla Sopot. Nieoficjalny rekord ekstraklasy należy do Mieczysława Młynarskiego, który w 1982 roku, w meczu Górnika Wałbrzych z Pogonią Szczecin, zdobył 90 punktów!
– Kilka dni temu wygraliśmy Alpe Adria Cup i w Warszawie chciałem pociągnąć zespół do wygranej. To był mój indywidualny cel, bo zarówno w finale w Wiedniu (przeciwko BC GGMT Wiedeń rzucił 5 punktów – przyp. red.), jak i w ostatnich spotkaniach ligowych nie grałem najlepiej. Obejrzałem wideo z tych meczów. Chciałem się zrehabilitować za słabszą postawę. Niestety, nie wygraliśmy z Legią, ale indywidualnie był to mój najlepszy występ w karierze – powiedział prawie 30-letni Amerykanin.
Opłacalne ryzyko
29-latek to kolejny gracz, który w barwach MKS-u podbija ekstraklasę. Wcześniej furorę zrobili m.in. Cleveland Melvin, Devyn Marble, Lee Moore, Elijah Wilson czy D.J. Shelton. Blakes do dąbrowskiego klubu trafił 10 stycznia. Sezon zaczął w łotewskim VEF Ryga, ale z powodu kontuzji nie rozegrał żadnego meczu. Działacze MKS-u sporo więc ryzykowali… – Długo szukaliśmy zawodnika o idealnym profilu i wybór padł właśnie na Blakesa. Jest to zawodnik z dużym doświadczeniem. Grał w bardzo dobrych ligach europejskich. Miał przerwę, ale liczymy, że właśnie w Dąbrowie wykorzysta szansę na odbudowanie się – mówił po podpisaniu umowy z Blakesem trener Winnicki.
Ryzyko się opłaciło. Amerykanin z miejsca stał się jednym z ważniejszcy graczy w talii doświadczonego szkoleniowca. W Energa Basket Lidze zagrał w sześciu spotkaniach i jego średnie wynoszą: 19,7 pkt, 2,7 zbiórki i 3,2 asysty.
Bogate doświadczenie
Zawodnik urodził się i dorastał w Inglewood w Kalifornii. Dwa ostatnie lata kariery akademickiej spędził w cenionym Uniwersytecie Arizona. Europejską przygodę rozpoczął w 2016 roku od Cypru (Enosis Neon Paralimni). Potem grał w coraz lepszych klubach i ligach. Ma za sobą występy m.in. we włoskim Acqua S.Bernardo Cantu, w niemieckim EWE Baskets Oldenburg oraz we francuskich IG Strasbourg, Cholet i CSP Limoges, mając w nich okazję do gry w europejskich pucharach.
Rekordy punktowe ekstraklasy od 1998 roku
54 – Kenny Williams (Trefl Sopot) – 4.01.1999
51 – Gerry Blakes (MKS Dąbrowa G.), 19.03.2023
50 i 49 – Alex Austin (Noteć Inowrocław), 21.12.2001
48 – Grzegorz Arabas (Pogoń Ruda Śl.), 28.04.2002
47 – Alex Austin (Noteć), 21.02.2002
46 – Brent Darby (AZS Koszalin), 14.04.2004
45 – Otis Hill (Polonia Warszawa), 29.12.2004
45 – Brandon Hazzard (Polpharma Starogard Gd.), 1.04.2012
źródło PLK
Na zdjęciu: W Dąbrowie Górniczej czekają na kolejne popisy Gerry’ego Blakesa.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus
