Tauron Liga. Pod batutą młodości

Przed BKS Stalą Bielsko-Biała już w pierwszej kolejce spore wyzwanie. Zmierzy się dzisiaj (godz. 18.00) w Łodzi z ŁKS-em Commercecon, który nie ukrywa, że chce się bić o najwyższe laury.


Klub z Bielska-Białej, przed laty potęga na krajowym podwórku, w bieżących rozgrywkach nie jest zaliczany do faworytów. Jego szefowie nie ukrywają, że borykają się z problemami finansowymi i nie stać ich na zatrudnienie topowych zawodniczek. Mimo to w letniej przerwie udało im się zbudować ciekawą drużynę. Wprawdzie odeszła większość czołowych siatkarek – jak Amerykanka Carly DeHoog, Kornelia Moskwa czy Olivia Różański, ale na ich miejsce udało się pozyskać zawodniczki młode i żądne zwycięstw. Spore nadzieje wiązane są zwłaszcza z Karoliną Drużbowską. W czerwcu ukończyła dopiero 18 lat, a już ma za sobą debiut w pierwszej kadrze Jacka Nawrockiego.

– O Karolinie słyszałem wiele dobrego od trenerów ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego i już jakiś czas temu zaczęliśmy się jej przyglądać. To bardzo utalentowana zawodniczka o rewelacyjnych warunkach fizycznych, przed którą oczywiście jeszcze wiele pracy, ale wierzę, że czas spędzony w Bielsku-Białej będzie dla niej kolejnym dużym krokiem w rozwoju sportowym – ocenił zawodniczkę po podpisaniu umowy trener BKS-u, Bartłomiej Piekarczyk.


Czytaj jeszcze: Wejście smoka


Siła klubu z Bielska-Białej opierać się będzie także na 22-letniej Martynie Świrad, doświadczonej Aleksandrze Kazale oraz Czeszkach Andrei Kossanyiovej i Gabrieli Orvosovej.

Czy to wystarczy na ŁKS? W kadrze brązowego medalisty poprzednich rozgrywek też zaszło sporo zmian. Doświadczony trener Włoch Giuseppe Cuccarini ma do dyspozycji bardzo mocny zespół. Gwiazdą powinna być Katarzyna Zaroślińska-Król. To od lat czołowa polska atakująca. Ma doświadczenie, dynamikę i siłę. Przy jej ogromnym udziale w ostatnich latach medale zdobywały Chemik Police (dwukrotnie złoto), MKS Dąbrowa Górnicza (brąz i srebro), Atom Trefl Sopot (złoto) i Developres SkyRes Rzeszów (srebro i brąz).

Doświadczona zawodniczka zdaje sobie jednak sprawę, że po tak długiej przerwie forma zespołów jest wielką niewiadomą.

Mamy mocny zespół, a cała czternastka będzie walczyć o szóstkę. Chcemy walczyć o najwyższe cele, ale pierwsze mecze w sezonie są trudne, zwłaszcza po tak długiej przerwie. Każda drużyna potrzebuje troszeczkę czasu, by wyjść na rytm i stąd czasami padają zaskakujące wyniki – oceniła Zaroślińska-Król.


Fot. Łukasz Sobala / Press Focus