TCS: Kwalifikacje przeniesione na niedzielę!

Aleksandra Pieprzyca

Kwalifikacje w niedzielę

Turniej Czterech Skoczni zmierza ku końcowi. Jutro po południu wielki finał, a skoczkowie przenieśli się tradycyjnie do Bischofshofen. W dwóch poprzednich sezonach ostatni przystanek TCS był szczęśliwy dla Kamila Stocha, który nie tylko stawał tam na najwyższym stopniu podium konkursu, ale triumfował też w klasyfikacji generalnej cyklu.

W tym sezonie, na niemiecko – austriacki cykl Stefan Horngacher zabrał siedmiu Polaków, ale jak dotąd nie mieliśmy okazji oglądania kompletu biało – czerwonych. Kwalifikacji ani w Oberstdorfie, ani w Garmisch – Partenkirchen i Innsbrucku nie przeszedł pomyślnie Maciej Kot.

Na finiszu zawodów organizatorom szyki dość mocno zaczęła psuć pogoda – z powodu intensywnych opadów śniegu początkowo zmianom ulegał sobotni program w Bischofshofen. Nie udało się jednak rozegrać ani zaplanowanych treningów, ani kwalifikacji. Przełożono je więc na niedzielę. Ostatni dzień Turnieju będzie zatem intensywny – najpierw na Paul-Ausserleitner-Schanze skoczkowie poskaczą w treningu (godz.13.30), później w kwalifikacjach (godz.14.30), a konkurs (godz. 17.00) rozegrany zostanie bez systemu KO.

Czas na wielki finał

Po zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni pewnie zmierza Ryoyu Kobayashi. Konkursy w Oberstdorfie, Garmisch – Partenkirchen i Innsbrucku padły jego łupem, a więc rewelacja tego sezonu jest na najlepszej drodze, aby jako trzeci skoczek w historii wygrać wszystkie cztery konkursy jednej edycji. Po wczorajszych zawodach, które były jego kolejnym popisem, przewaga Japończyka nad drugim Markusem Eisenbichlerem wzrosła do 45,5 punktu. Trzeci jest Norweg, Andreas Stjernen. Jutro jeszcze wiele może się wydarzyć, a za plecami fenomenalnego Japończyka może dojść do roszad, ponieważ w grze o podium wciąż jest kilku skoczków. Czwartym, najwyżej sklasyfikowanym z biało – czerwonych, jest Kamil Stoch, wciąż z szansami na podium.