TCS w Obersdorfie. Podium Dawida Kubackiego. Seria zwycięstw Kobayashiego

Dosyć szybko na belce startowej konkursu TCS w Obersdorfie oglądaliśmy rywalizację Polaków – w pojedynkach numer trzy, cztery i pięć. Maciej Kot zmierzył się z Viktorem Polaskiem. Na 113 metrów Czecha, Kot odpowiedział skokiem na 124,5 metra i to on wygrał pojedynek. Chwilę później w tym samym miejscu wylądował Kamil Stoch i również w swoim pojedynku okazał się lepszy, a jego rywalem był w niedzielę kanadyjski skoczek Mackenzie Boyd-Clowes.

Spore nadzieje po pierwszej serii

Wielkie emocje wzbudzają pojedynki reprezentantów tego samego kraju. Los chciał, żeby w niedzielę padło między innymi na dwóch Polaków. 33 – letni Stefan Hula i jego 113,5 metra, kontra 24 – letni Jakub Wolny i 124 metry. Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł najmłodszy z kadrowiczów Michala Doleżala, ale w drugiej serii nie wystąpił – został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, co dla Huli oznaczało szansę na oddanie tego dnia drugiego skoku.

Pozostali Polacy również nie mieli problemów z awansem –Dawid Kubacki wygrał 132 – metrowym skokiem z  Michaelem Hayboeckiem (ten jednak awansował jako jeden ze „szczęśliwych przegranych”), a z takim samym rezultatem Piotr Żyła pokonał 20-letniego Andersa Haare z Norwegii.

Na półmetku Dawid Kubacki był na 4. miejscu, co stawiało go w bardzo dobrej pozycji do ataku na podium. Natomiast 8. miejsce po pierwszej serii zajmował Żyła, Stoch plasował się na 20. pozycji, Kot na 28. , a Stefan Hula zajmował 30. lokatę.

Kobayashi najlepszy na półmetku

Między sobą musieli również rywalizować utytułowani Austriacy – Stefan Kraft trafił po kwalifikacjach na Gregora Schlierenzauera. Kraft, triumfator Turnieju Czterech Skoczni 2014/15, kontra jego zwycięzca w sezonach 2011/12 i 2012/13. W sobotnich kwalifikacjach na dwóch biegunach listy z wynikami. W tym roku to Kraft typowany jest jako jeden z głównych faworytów do zwycięstwa w całym cyklu. W pierwszej serii skoczył 131 metrów, ze Schlierenzauerem wygrał, ale nie był to skok, który dał mu prowadzenie po pierwszej serii. Wystarczyło na trzecie, bo pozostali faworyci również nie zawiedli. Dalej od Austriaka skakali prowadzący na półmetku Ryoyu Kobayashi – 138 metrów i drugi wówczas Karl Geiger, który lądował trzy metry bliżej, a do Japończyka miał 7,7 punktu straty.

Pięć zwycięstw z rzędu

Znakomicie pofrunął w serii finałowej TCS w Obersdorfie Dawid Kubacki. Startując z jedenastej belki startowej uzyskał 133 metry. Wykonał swoje zadanie i mógł już tylko czekać na to, co zrobi trzech skoczków najlepszych po pierwszej serii.

Metr bliżej wylądował chwilę później Stefan Kraft, ale nie został najwyżej oceniony ze względu na lądowanie. Przegrał z Polakiem, co dla Kubackiego oznaczało pierwsze w tym sezonie podium – dokładnie jego najniższy stopień, bo 134 – metrowym skokiem Karl Geiger utrzymał swoją drugą pozycję. W tym samym miejscu wylądował jeszcze ubiegłoroczny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, Ryoyu Kobayashi, czym przypieczętował swoje zwycięstwo w Oberstdorfie. Dla niego to trzeci wygrany w tym sezonie konkurs, w Turnieju – piąty z rzędu.

Bardzo dobrze w konkursie TCS w Obersdorfie wypadł też Piotr Żyła. 129 metrów w drugiej próbie pozwoliło mu przesunąć się na 5. lokatę, co oznaczało dla niego najlepszy w tym sezonie rezultat. Zdecydowanie dalej poleciał w finale Kamil Stoch – 130,5 metra, przy czym trafił na lepsze warunki niż w pierwszej serii. Awansował o jedną lokatę – był 19. Dokładnie na tych samych pozycjach, które zajęli w pierwszej serii, konkurs zakończyli Maciej Kot (117,5m) oraz Stefan Hula (124,5m).

Czas na kolejną skocznię

Na Schattenbergschanze skoczkowie rywalizowali w konkursie ostatni raz w tym roku. Zanim jednak powitamy Nowy Rok, oni wezmą jeszcze udział w kwalifikacjach do noworocznego konkursu w Garmisch – Partenkirchen. Pierwszego stycznia też będą pracować. Rok temu na Grosse – Olympiaschanze na najniższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki.


Zobacz jeszcze: Dopisać swoją historię w Turnieju Czterech Skoczni