Teraz Sanogo będzie trafiał dla Legii

W klubie z Sosnowca nie ma już Żarko Udoviczicia, który jeszcze przed zakończeniem rozgrywek związał się z Lechią Gdańsk. Nie ma też słowackiego bramkarza Lukasza Hroszszo, od środy zawodnika Cracovii. O tym, że nie będzie też Sanogo, wiedziano wcześniej.

Najskuteczniejszy w zespole

Utalentowany napastnik do Zagłębia trafił latem 2016 roku. Z miejsca stał się czołowym zawodnikiem I-ligowego wówczas zespołu, dla którego w pierwszym półroczu zdobył 5 goli. Szybko zmienił też klubowe barwy, związując się z Legią, której trenerem był ściągający go wcześniej na Kresową, Jacek Magiera. Przy Łazienkowskiej nie przebił się do pierwszego składu i trafił na wypożyczenie do Sosnowca, pomagając drużynie w wywalczeniu awansu do ekstraklasy. W tej Sanogo radził sobie nie najgorzej. W 29 meczach zdobył dla 11 bramek. Ten bilans z pewnością byłby lepszy, gdyby nie czerwona kartka w meczu z Górnikiem w Zabrzu, która wykluczyła go na 4 spotkania. Napastnik mający francuski paszport i tak okazał się najlepszym strzelcem zespołu, a i w całej lidze należał do wyróżniających się snajperów.

Sanogo autostradą na Łazienkowską?

Był obserwowany przez zagranicznych skautów, ale wszystko wskazuje na to, że nadal będziemy go oglądali na ekstraklasowych boiskach. – W tej chwili przebywam w domu we Francji. Nie otrzymałem żadnej oferty. Zresztą mam ważny kontrakt i wracam do Legii – tłumaczy nam [Vamara Sanogo]. Z warszawskim klubem ma umowę do czerwca 2021 roku. – Jestem już po bardzo pozytywnej rozmowie z trenerem Vukoviciem. Wracam do Polski w połowie czerwca i zaczynam przygotowania z Legią – dodaje zawodnik. W nowym sezonie ma być jednym z tych, którzy będą odpowiadać za zdobywanie bramek. Kto wie czy mający też paszport Wybrzeża Kości Słoniowej napastnik, nie stanie się drugim Takesurem Chinyamą, pierwszym czarnoskórym królem strzelców ekstraklasy, który razem z Pawłem Brożkiem najwięcej goli nastrzelał w sezonie 2008/09.

Żałuje spadku

W Sosnowcu wpisał się do klubowej kroniki, stając się najskuteczniejszym zagranicznym strzelcem Zagłębia. W sumie zdobył 21 bramek. Wyprzedził Bośniaka Hadisa Zubanovicia (18 goli), który na Stadionie Ludowym grał w poprzedniej dekadzie, a także Słowaka Martina Pribulę – 17. – Wiem, co się dzieje w klubie. Wiem, kto odszedł i kto jest nowym trenerem. Szkoda, że nie udało się utrzymać, ale taki jest też czasami futbol – mówi Sanogo, który w głosowaniu na piłkarza sezonu w Zagłębiu, które odbywa się na nieoficjalnej stronie klubowej, przegrywa z Udovicziciem oraz Szymonem Pawłowskim. Na tego pierwszego głosowało na razie 69% internautów, a na Pawłowskiego 25%. Sanogo otrzymał 3%, tyle samo co grający jesienią Konrad Wrzesiński.

Na zdjęciu: Vamara Sanogo w nowym sezonie będzie bronił barw Legii.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ