Testy, izolacja i bezpieczeństwo

Po 10 miesiącach przerwy kadra narodowa znowu razem!


W Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami w Lidze Narodów. W grupie 1 dywizji A naszymi pierwszymi rywalami są Holandia oraz Bośnia i Hercegowina. Podczas wczorajszej konferencji on-line selekcjoner Jerzy Brzęczek podkreślał, jak niecodzienna dla wszystkich jest to sytuacja.

Wyjątkowa sytuacja

– Sytuacja jest niecodzienna dla nas wszystkich. Niecodzienne są warunki w jakich się spotykamy, niecodzienny jest też tak długi okres wyczekiwania na spotkanie reprezentantów. Przecież od dziesięciu miesięcy, to nasze pierwsze takie spotkanie. Wszyscy jesteśmy już myślę spragnieni tej reprezentacyjnej piłki. Myślę, że przed nami dwa owocne mecze i nic po drodze się nie wydarzy takiego, że nie moglibyśmy grać – mówił podczas wideo konferencji w warszawskim hotelu Double Tree by Hilton selekcjoner.

Przygotowania do spotkań w LN będą stały pod znakiem zachowania warunków bezpieczeństwa.

– Sytuacja jest wyjątkowa nie tylko dla piłkarzy. Przyszło nam się zmierzyć z niecodziennym wyzwaniem, gdzie nadrzędnym celem będzie bezpieczeństwo zawodników, tak, żeby zdrowi wrócili do klubów. UEFA opracowała protokół medyczny, którego musimy się trzymać. Stąd chodzenie w maseczkach w hotelu, zachowanie izolacji czy jazda na dwa autobusy na zajęcia treningowe – tłumaczy rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

We wtorek rano piłkarzy, trenerów i działaczy będących blisko zespołu, czekają testy na obecność koronawirusa. Takie testy będą też powtórzone w Amsterdamie, po piątkowym meczu z Holendrami. UEFA dmucha na zimne i w swoim protokole „Return to play” określa ramy procedur medycznych, sanitarnych i higienicznych.

Przyjechali z kontuzjami

Jakby mało było tych obostrzeń, problemów, to po tak długiej przerwie na pierwszym zgrupowaniu reprezentacji trenerowi Brzęczkowi nie brakuje też jeszcze innych problemów. Na zgrupowanie nie dojechała dwójka zawodników z amerykańskiej MLS Przemysław Frankowski (Chicago Fire) oraz Adam Buksa (New England Revolution). Kluby w których występują kadrowicze, nie wyraziły zgody na wyjazd swoich zawodników ze Ocean. Do tego kontuzjowani są inni piłkarze, jak poobijany w lidze rosyjskiej Grzegorz Krychowiak, jak i Damian Kądzior. Były skrzydłowy Dinama Zagrzeb, który właśnie związał się umową z hiszpańskim Eibar, ma kłopoty z kolanem.


Przeczytaj jeszcze: Brzęczek uzupełnił kadrę


– Czekam na pełny raport medyczny. Coś więcej będzie wiadomo wieczorem – mówił podczas popołudniowej konferencji prasowej Brzęczek.

– Na tą chwilę nie przewiduję dodatkowych powołań. Jak jednak będzie, to pokażą badania kadrowiczów – tłumaczy selekcjoner.

„Lewy” musi odpocząć

Odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne Leszek Dyja jest w kontakcie z klubowymi trenerami od przygotowania fizycznego naszych reprezentantów.

– Do dlatego, że wielu z nich dopiero co zaczęło przygotowania. Piłkarze są na różnym etapie. Co do Roberta Lewandowskiego, to po takim rekordowym i wspaniałym sezonie jaki miał, to należy mu się przerwa, żeby odpoczął zarówno fizycznie, jak i psychicznie, żeby odpowiednio naładował akumulatory. Bundesliga wkrótce zaczyna rozgrywki, a piłkarze z tych topowych klubów, nie będą już mieli wiele wolnego czasu – mówił Brzęczek.

Na zgrupowaniu kadry jest grupa zawodników, którzy pojechali tam po raz pierwszy. Są wśród nich Paweł Bochniewicz, Sebastian Walukiewicz, Michał Karbownik czy Jakub Moder.

– Niewykluczone, że w tych czekających nas meczach z Holandią oraz Bośnią jeden czy drugi dostanie swoją szansę. Na zgrupowaniu będzie okazja do bliższego przyjrzenia się tym zawodnikom – podkreśla selekcjoner reprezentacji Polski.


Liga Narodów

Dywizja A, grupa 1

piątek

Holandia – Polska 20.45

Wochy – Bośnia i Hercegowina 20.45

poniedziałek

Bośnia i Hercegowina – Polska 20.45

Holandia – Włochy 20.45

Na zdjęciu: Przed selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem i naszą kadrą sporo wyzwań.
Fot. Adam Starszyński/Pressfocus.pl