Też czekam na mundial

Rozmowa z Angelo Henriquezem, napastnikiem reprezentacji Chile, piłkarzem Miedzi Legnica.


Najważniejsze pytanie w pana wypadku, będzie pan zdrowy i przygotowany do meczu z Polską w środę? W sobotę w ligowym spotkaniu w Zabrzu z powodu kontuzji zszedł pan z boiska po 30 minutach.

Angelo HENRIQUEZ: – Nie wiem jeszcze. Konieczne będą badania medyczne mięśnia dwugłowego, czy potrzebny będzie dłuższy czas wypoczynku, czy niekoniecznie. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało.

Z pewnością czekał pan na ten środowy mecz w Warszawie?

Angelo HENRIQUEZ: – Oczywiście. Wiadomo, gram teraz na co dzień w polskiej lidze i chciałbym się pokazać. Zdrowie jest jednak najważniejsze.

Czego możemy oczekiwać po reprezentacji Chile?

Angelo HENRIQUEZ: – Mamy drużynę i selekcjonera, który preferuję intensywną grę połączoną z wysokim pressingiem. Staramy się grać szybko, a jakości w naszej reprezentacji nigdy nie brakowało. Mamy przecież w drużynie graczy o dużych umiejętnościach, którzy wiedzą co zrobić z piłką. To towarzyska gra, ale będziemy chcieli się pokazać z jak najlepszej strony tym bardziej, że nasz selekcjoner pracuje z nami od niedawna. Każdy będzie dawał w spotkaniu z tak silnym rywalem jak Polska, który jest przecież finalistą mistrzostw świata, wszystko co najlepsze, żeby zaprezentować się i pokazać trenerowi z jak najlepszej strony. To będzie na pewno ciekawe spotkanie.

Co można powiedzieć o waszym argentyńskim selekcjonerze Eduardo Berizzo?

Angelo HENRIQUEZ: – Preferuje ofensywny styl grania. Tak było kiedy pracował w klubach, tak było kiedy zajmuje się reprezentacjami. To gra na wysokiej intensywności, tego wymaga od zawodników. Rywal jest atakowany jak najbliżej swojej bramki.

W reprezentacji Chile jest wielu znanych graczy, jak bramkarz i kapitan drużyny Claudio Bravo, świetny obrońca Gary Medel, Arturo Vidal czy Alexis Sanchez. Jak to jest być w szatni z takimi gwiazdami światowej piłki?

Angelo HENRIQUEZ: – To oczywiście świetne doświadczenie dla każdego z nas. Można się od nich wiele nauczyć, zyskać będąc z nimi w jednym zespole. To klasa światowa i to zarówno na boisku, jak i poza nim, to świetni koledzy, którzy młodszym graczom pomagają jak mogą.

Chile w południowoamerykańskich eliminacjach MŚ 2022 skończyło na 7. miejscu. Na ile ten wynik był dla was rozczarowujący?

Angelo HENRIQUEZ: – W ostatnich latach przyzwyczailiśmy kibiców, że narodowy zespół miał swoją jakość, graliśmy w MŚ, zdobywaliśmy Copa America. Walczyliśmy z najlepszymi jak równy z równym, dlatego ten wynik jest oczywiście rozczarowujący tym bardziej, że nadal mamy graczy dużego formatu, bylibyśmy w stanie z dobrej strony zaprezentować się na mundialu. No ale taka jest piłka. Trzeba teraz wszystko przewrócić na inną stronę i już myśleć o kolejnym celu. Jakim? Tym są eliminacje mistrzostw świata, które w naszej strefie ruszają już w marcu przyszłego roku, ze względu na długą kampanię i wiele meczów.

Przed nami mistrzostwa świata w Katarze. Jak ten mundial będzie wyglądał i czy Ameryka Południowa po 20 latach odzyska prymat na świecie?

Angelo HENRIQUEZ: – Wiadomo, Brazylia i Argentyna to jedni z głównych kandydatów do tytułu. Na pewno byłoby to wielka rzecz, żeby mistrzostwo globu zdobyła jedenastka z naszego kontynentu. Czy to możliwe? Wystarczy spojrzeć na potencjał tych drużyn, żeby twierdząco odpowiedzieć. Nie skreślałbym też Urugwaju. To też moim zdaniem jeden z kandydatów.

Nasza reprezentacja gra swój pierwszy mecz w katarskim mundialu z Meksykiem we wtorek 22 listopada. Pan występował w lidze meksykańskiej w Atlasie Guadalajara kilka lat temu. Na którą z tych dwóch reprezentacji postawiłby pan pieniądze?

Angelo HENRIQUEZ: – Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo nie śledzę dokładnie, jak Meksykanie sobie radzą w tym ostatnim czasie. Na pewno jednak w tamtej lidze, w meksykańskim futbolu nie brakuje talentów i dobrych graczy. To wielki kraj zakochany w futbolu, a wielu zawodników stamtąd gra też w dobrych i renomowanych europejskich klubach. Mają jakość i wiedzą jak grać. Z drugiej strony to samo mogę powiedzieć o waszej reprezentacji. Wasi piłkarze grają w topowych klubach w Europie, mają swoją markę. Na pewno będzie to ekscytujący mecz do oglądania.

W Polsce jest pan od kilu miesięcy. Miedź zamyka ligową tabelę, ale pana bilans zasługuje na uwagę, 6 goli to niezły wynik. Jak się pan czuje w ekstraklasie?

Angelo HENRIQUEZ: – Muszę powiedzieć, że i w klubie i w polskiej lidze czuje się dobrze. Nie jest to łatwa liga, nie brakuje tu dobrych zespołów, mecze rozgrywane są na pięknych stadionach, jest duże zainteresowanie kibiców. Za mną kilka bramek, kilka dobrych meczów i tego od siebie oczekuję, żeby jak najwięcej grać, trafiać do siatki rywali i pomagać drużynie. Nasza sytuacja owszem, nie jest najlepsza, zamykamy ligową tabelę, ale za nami dwa kolejne zwycięstwa w lidze, więc na powrót wracamy do walki o utrzymanie. Wiosną będziemy walczyli o pozostanie wśród najlepszych. Szkoda, że teraz ta pierwsza runda się skończyła, bo zaczęło nam dobrze iść.

Jak spędzi pan ligową przerwę?

Angelo HENRIQUEZ: – Wracam do Ameryki Południowej, wakacje spędzę ze swoją narzeczoną z Chorwacji, z którą w przyszłym roku biorę ślub w Brazylii. Potem powrót do Polski i początek przygotowań do drugiej części rozgrywek.


Na zdjęciu: Reprezentant Chile Angelo Henriquez z dobrej strony pokazał się jesienią w ekstraklasie.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus