TMH Polonia do likwidacji (!)

Punkt 17.00 rozpoczęto obrady, jednak ze strony miasta nie pojawił się żaden przedstawiciel. Mimo wielokrotnych prób kontaktu telefonicznego z władzami, udało się tylko uzyskać informację, że wciąż są w pracy i nie pojawią się na głosowaniu. Obecni za to byli aktualni i byli zawodnicy klubu, trenerzy, członkowie zarządu, media i kibice, którym nie jest obojętny los bytomskiego hokeja. Komisarz prowadzący zebranie rozpoczął od ponownej próby wyboru nowego zarządu. Niestety, tak jak poprzednio, chętnych nie było, czego naturalnym skutkiem był punkt kolejny spotkania, czyli… likwidacja spółki TMH Polonia Bytom. Tylko jeden członek zarządu wstrzymał się od decyzji, natomiast cała reszta, zdając sobie sprawę z tragicznej kondycji klubu, głosowała za. Warto pamiętać jednak, że stowarzyszenie to nie to samo, co drużyna Węglokoks Kraj Polonia Bytom SA. Zawodnicy dalej będą grać, tak długo, jak pozwolą na to środki. Likwidatorem został były prezes, Andrzej Banaszczak, jednak chcąc uniknąć kolejnych zarzutów o nieuczciwe działanie, zaproponował utworzenie specjalnej komisji, która miałaby nadzorować wszystkie jego prace, mające na celu zmniejszenie zadłużenia klubu. Do komisji zostali powołani trzej członkowie zarządu: Arkadiusz Zając, Mariusz Tymczyszyn i Łukasz Steckiewicz.

Jak udało się ustalić, drużyna seniorów będzie robić wszystko, by dokończyć bieżący sezon. Niestety, brak środków mocno daje w kość wszystkim członkom klubu. Niedzielne spotkanie z JKH GKS Jastrzębie stało pod wielkim znakiem zapytania i gdyby nie zbiórka przeprowadzona przez kibiców, również ten mecz mógłby został dołączony do kolejnych zaległych zobowiązań finansowych klubu. Rozmowy przeprowadzane z miastem nie przyniosły jeszcze żadnych konkretnych rozwiązań mnożących się problemów klubu, ani finansowych, ani kadrowych. Mówi się, że od następnego sezonu żeńska drużyna Polonii Bytom i młodzież mają funkcjonować pod patronatem spółki miejskiej, która zostanie utworzona. Nie wiadomo co dalej z drużyną seniorów, o którą toczy się największy spór. Likwidacja spółki może być wstrzymana, jednak wszystko to jest zależne od sytuacji finansowej klubu. Były zarząd ustalił z ZUS-em i Bytomskimi Mieszkaniami wysokość i częstotliwość spłacanych rat, mających zmniejszyć zadłużenie. Słowa byłego prezesa klubu, Andrzeja Banaszczaka, o możliwych opcjach, brzmiały jak prośba o pomoc. O pomoc dla zasłużonego klubu, który przez brak środków może zniknąć z hokejowej mapy Polski.

***

Zdecydowali i nie zagrali

Odwołany został wczorajszy, zaległy mecz 35. kolejki hokejowej ekstraligi, w którym Węglokoks Kraj Polonia Bytom miał podjąć TatrySki Podhale Nowy Targ. Hokeiści gospodarzy zadecydowali, że nie zagrają. Bytomski klub przeżywa duże problemy finansowe. Na mecz do Gdańska z tamtejszą MH Automatyką 18 stycznia poloniści pojechali dzięki internetowej zbiórce pieniędzy wśród kibiców. Wiele do życzenia pozostawia też stan bytomskiego lodowiska.

Wtorkowy pojedynek wygrało walkowerem Podhale 5:0. Mecz kończący sezon zasadniczy nie miał znaczenia dla układu tabeli. Zajmującą 11. pozycję Polonię czeka udział w fazie barażowej, nowotarżanie przystąpią do rozpoczynającego się 15 lutego play offu z trzeciej pozycji.

„Powodem naszej decyzji jest brak konkretnych informacji ze strony klubu oraz miasta, pomimo licznych obietnic składanych nam osobiście przez władze. (…) Nadal mamy zaległości finansowe sięgające 5 miesięcy, nie możemy pozwolić na narażenie zdrowia oraz pogłębienie zadłużenia wobec nas. Mamy nadzieje, że nasza decyzja wpłynie na realne działanie” – napisali w oświadczeniu hokeiści Polonii.

Podziękowali też kibicom za dotychczasowe wsparcie, także finansowe i podkreślili, że ich wtorkowa decyzja nie oznacza wycofania ekipy z rozgrywek. „Wyrażamy chęć do kontynuowania sezonu, pod warunkiem spłaty zaległości” – zaznaczyli zawodnicy Polonii.