To będzie inny mecz?

Bayern Monachium stoi przed karkołomnym wyzwaniem. Musi odrobić aż trzy gole w starciu z rozpędzonymi „Obywatelami”.


Sadio Mane, który uderzył Leroya Sane i został ukarany odsunięciem od składu Bayernu Monachium na ligowy mecz z Hoffenheim (1:1), musi zapłacić karę w wysokości ok. 300 tysięcy euro. Oficjalnie jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by piłkarz z Senegalu wystąpił w dzisiejszym rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu „Die Roten” przegrali w Anglii 0:3 i ich sytuacja jest bardzo trudna. Do konfliktu w szatni Bayernu odniósł się były trener tego zespołu, a obecnie szkoleniowiec rywala, czyli nie kto inny, tylko Pep Guardiola. Katalończyk trochę zaskoczył. Mówiąc, że ostre spięcie pomiędzy piłkarzami drużyny przeciwnej może na zespół podziałać… mobilizująco.

– Czasami, by zbliżyć drużynę do siebie, potrzebujesz… konfliktów. To nie będzie ich słabość. To będzie ich siła – wypalił opiekun Manchesteru City.

Guardiola doskonale zna Bayern. Zarówno atmosferę, jak i zasady panujące w największym klubie w Niemczech.

– Wiem, jak to jest w Bayernie. Oni powiedzą sobie przed meczem, że to dla nich finał. Spodziewam się zupełnie innego starcia aniżeli to na Etihad Stadium. To drużyna, która ma odpowiednie podejście i żadne, nawet poważne konflikty tego nie zmienią – dodał trener „Obywateli”.

Innego meczu spodziewa się również [Thomas Tuchel]. Niemiec, jak dotąd, poprowadził Bayern w 5 spotkaniach i wygrał zaledwie 2 razy. Po meczu z Hoffenheim nie był zadowolony.

– Nie zagraliśmy dobrze. Brakowało nam wielu elementów. Energii, intensywności, umiejętności technicznych. Jeżeli to wszystko wróci, a mam taką nadzieję, to jestem przekonany, że zagramy dużo lepiej. Jestem pewien, że możemy walczyć o zwycięstwo. Pierwszy nasz mecz z City był bardzo trudny. Ten również będzie, ale wiem, że wszystko się zmieni. Przeciwnik, gra… wszystko – powiedział Thomas Tuchel, który 11 razy w karierze mierzył się z Guardiolą. Okazał się od Katalończyka lepszy trzykrotnie, a wszystko działo się w bardzo krótkim czasie. Od 17 kwietnia do 29 maja 2021 roku. Prowadzona przez niego Chelsea wygrała z Manchesterem City na trzech frontach. W półfinale Pucharu Anglii, meczu Premier League i w finale Ligi Mistrzów. Od tamtej pory obaj panowie mierzyli się 3 razy i za każdym razem wygrywał Guardiola. Mało tego. Piłkarze Tuchela nie strzelili w tych spotkaniach ani jednego gola.

Oba zespoły powinny przystąpić do dzisiejszego meczu w optymalnych zestawieniach. Wiadomo od dłuższego czasu, że w drużynie Bayernu wyłączni z gry są Manuel Neuer i Lucas Hernandez, którzy leczą długotrwałe urazy. Jeżeli chodzi o nieobecnego w zespole „The Citizens” Phila Fodena, to również sprawa nie jest świeża. Reprezentant Anglii pod koniec marca przeszedł ostre zapalenie wyrostka robaczkowego i był operowany. Od kilkunastu dni 23-latek nabiera sił, ale jeszcze nie jest gotowy do gry na takim poziomie. Kiedy wróci na boisko? Nie wiadomo. Dla Manchesteru City, który goni Arsenal w Premier League, gra w LM i w FA Cup, każdy piłkarz o takich umiejętnościach jest na wagę złota. Być może Foden, który trenuje indywidualnie, będzie chociaż na ławce rezerwowych w zbliżającym się starciu półfinału Pucharu Anglii z Sheffield United. Drugoligowiec na pewno nie będzie tak wymagającym rywalem, jak Bayern Monachium.

Ćwierćfinał Ligi Mistrzów

Bayern Monachium – Manchester City

Sędzia – Clement Turpin (Francja).

Pierwszy mecz 0:3.


Na zdjęciu: Wyzwanie dla Bayernu Monachium (na czerwono) jest wręcz karkołomne. By awansować dalej „Die Roten” muszą strzelić minimum trzy gole Manchesterowi City.
Fot. SPP/Pressfocus