To nie kwestia życia i śmierci, ale…

W lipcu ubiegłego roku w hotelu Park Diament została podpisana umowa partnerska Śląskiego Związku Piłki Nożnej ze spółką HAIZ Go S.A. W imieniu zarządu ŚlZPN parafowali ją prezes Henryk Kula i wiceprezes Jarosław Bryś, natomiast spółkę wdrażającą aplikację bankowości mobilnej reprezentowała wiceprezes zarządu Mariola Gromadzik. Jak stwierdzili związkowi działacze – to była historyczna chwila. Znaleziono sponsora tytularnego dla rozgrywek IV ligi i reprezentacji młodzieżowych związku.

Kilka dni później na spotkaniu z prezesami HAIZ IV ligi została podzielona kwota między kluby uczestniczące w IV-ligowych rozgrywkach. W zamian za to spółka HAIZ Go dostarczy banery, które podczas meczów mają zostać wywieszone we wskazanych miejscach. Na tym spotkaniu m.in. obiecano także trzytysięczną premię dla zwycięzców obu grup IV ligi, którymi zostali Ruch Radzionków – wygrywając baraż awansował do III ligi – i Polonii Bytom. Tymczasem…

– Mieliśmy drobne zaległości w stosunku do Śl.ZPN, więc poprosiliśmy, by nie trzeba było ich przelewać, tylko by skompensować ową kwotę z obiecaną premią, a w śląskim związku dowiedzieliśmy się, że… nikt nic nie wie o obiecanej, zaległej premii. Pierwsze słyszymy o premii – relacjonuje prezes radzionkowskiego beniaminka Marcin Wąsiak. – O obietnicy premii słyszało może 30 ludzi, prezesi klubów czwartoligowych. Wtedy dowiedzieliśmy się, że HAIZ w zamian za reklamę oferuje 100 tysięcy złotych. Po 1000 złotych za banery powieszone na stadionach dla 32 klubów to daje 32 tysiące złotych, 6 tysięcy miało być dla zwycięzców obu grup oraz część pieniędzy miała być na tzw. Pro junior system, z wyliczenia związku. Wracając do premii miałem dostać już dwa dni temu sygnał, co związek wymyśli, ale nie ma żadnego odzewu. Chcę podkreślić, że dla nas nie jest to kwestia życia i śmierci, nie mówimy też o 300 tysiącach i nie o pieniądze chodzi, a o sam fakt, że ktoś coś obiecał, a nie wywiązuje się z tego. Zaznaczę jeszcze, że dobrze żyjemy ze związkiem, mamy dobre relacje, ale wspólne ustalenia należy po prostu respektować.

Prezes Wąsiak poinformował też, że Komisja Licencyjna powinna w poniedziałek wydać pozytywną decyzję odnośnie gry Ruchu na boisku w Orzechu. – Jesteśmy przekonani, że dostaniemy licencję – potwierdza prezes „Cidrów”. – W poniedziałek zaczynamy treningi. Mamy trzech nowych zawodników – Daniela Srokę z Sarmacji Będzin, Jakuba Barteczkę z Siarki Tarnobrzeg oraz Dawida Stambułę z Górnika Piaski. Na pierwszych zajęciach pojawi się też kilku młodzieżowców. Natomiast odeszli od nas Bartosz Borowiec i Karol Kajda.