Tour de Pologne. Od soboty wielkie ściganie

– Wiem, co to zmęczenie i rozumiem decyzję Michała Kwiatkowskiego. Uważam, że postąpił słusznie. Oczekiwaliśmy, że jeżeli przyjedzie na wyścig, to będzie walczył o zwycięstwo. Najwidoczniej nie czuje się na siłach – powiedział wczoraj, podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem 76. Tour de Pologne, [Czesław Lang], dyrektor naszego narodowego wyścigu. Przypomnijmy, że na początku bieżącego tygodnia, tuż po zakończeniu rywalizacji w Tour de France, Michał Kwiatkowski postanowił nie brać udziału w rywalizacji w naszym kraju, która rozpoczyna si już jutro w Krakowie. Swoją decyzję umotywował koniecznością odpoczynku po trzech dniach ścigania w „Wielkiej pętli”. Zresztą we Francji widać było, że nasz mistrz świata z 2014 roku z Ponferrady nie czuje się najlepiej. Czyli tak, jak w zeszłym roku, kiedy to wygrał Tour de Pologne.

Dostarczy wielu emocji

Nie będzie zatem Michała Kwiatkowskiego, nie będzie też zwycięzców naszego narodowego wyścigu z lat 2017 i 2016. Belgowie, odpowiednio Dylan Teuns i Tim Wellens, również dali z siebie wszystko podczas Tour de France. Pierwszy z wymienionych wygrał jeden z etapów, a drugi bardzo długo jechał w koszulce lidera klasyfikacji górskiej i kilka razy próbował szczęścia w ucieczkach. Pierwszym kolarzem, na liście triumfatorów TdP, który jednocześnie znalazł się na liście startowej, jest zatem Hiszpan Ion Izaguirre, który najlepszy w naszym kraju okazał się w 2015 roku. Rok wcześniej triumfował Rafał Majka, który nie brał udziału we francuskiej rywalizacji. Kolarz z Zegartowic wraca na polskie szosy po rocznej przerwie, bo w 12 miesięcy temu w Tour de Pologne nie startował. I to właśnie z jego występem wiążemy największe nadzieje. Przypomnijmy, że zawodnik grupy Bora-hansgrohe debiutował w TdP w 2011 roku. Wówczas stawiał dopiero pierwsze kroki w zawodowym peletonie i zajął 24. pozycję.

Dwa lata później skończył rywalizację na czwartym miejscu, a w 2014 wygrał cały wyścig. Później, na dwa lata, odpuścił rywalizację, a w 2017 roku uległ jedynie Teunsowi. – Jestem przekonany, że Rafał Majka dostarczy nam wielu emocji i będziemy z uwagą śledzić jego walkę z rywalami. Trzymamy jednak kciuki za wszystkich naszych kolarzy – powiedział kilkanaście dni temu [Czesław Lang], kiedy okazało się, że Majka potwierdził swój udział w naszym narodowym wyścigu. Dyrektor o takim postępowaniu wiedział już wcześniej, choć trzeba pamiętać, że w tej dyscyplinie sportu nic nie jest przesądzone. A najlepszym na to przykładem jest Egan Bernal, który pierwotnie miał nie brać udziału w Tour de France. W wyścigu wystartował z powodu kontuzji Crisa Fromme’a i… wygrał „Wielką pętlę”.

Wielkich gwiazd nie ma

Kolumbijczyka na TdP zabraknie. Podobnie zresztą, jak wszystkich pozostałych kolarzy, którzy francuski wyścig ukończyli w pierwszej dwudziestce klasyfikacji generalnej. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że rywalizacja nad Sekwaną zakończyła się niespełna tydzień przed rozpoczęciem zmagań na naszych szosach. Ponadto w najbliższy weekend na kolarzy czekają też dwa prestiżowe klasyki. Prezede wszystkim sobotnia Clasica de San Sebastian w Hiszpanii, a także Ride London-Surrey Classic w Wielkiej Brytanii.

Którzy kolarze będą należeć zatem do najgroźniejszych rywali Rafała Majki na Tour de Pologne? Groźny będzie wspomniany Izaguirre, który od początku tego sezonu reprezentuje barwa kazachskiej grupy Astana. Grupa Ineos, pod nieobecność Michała Kwiatkowskie, powinna postawić na Pawła Siwakowa. Rosjanin wygrał niedawno trudny wyścig Tour of Alps, a w majowym Giro d’Italia zajął dziewiąte miejsce. W tym samym wyścigu, do pewnego momentu, bardzo dobrze radził sobie Valerio Conti. Włoch z grupy UAE Emirates przez kilka dni jechał w różowej koszulce lidera i lubi ścigać się po niezbyt wysokich górach, czyli takich, jakich podczas Tour de Pologne nie zabraknie. W kontekście dyskusji o faworytach naszego wyścigu padają również takie nazwiska, jak: Bob Jungels, Miguel Angel Lopez czy Serge Pauwels. Trzeba przyznać, że wielkich gwiazd wśród tych kolarzy nie ma, ale Tour de Pologne już nie raz pokazał, że potrafi kreaować nowe gwiazdy. 

 

 

Będzie trudniej

Trasa tegorocznego Tour de Pologne różni się od tej, po której kolarze ścigali się rok temu. Jest nieco dłuższa, bo w poprzedniej edycji zawodnicy pokonali 1013,3 km, a teraz przejadą 1080,5 km. Niemal wszystkie etapy wyglądają podobnie. Największa różnica dotyczy czwartego odcinka. W poprzednich latach kolarze finiszowali podjazdem pod Orle Gniazdo w Szczyrku, gdzie wygrywali m.in. Michał Kwiatkowski i Dylan Teuns, czyli dwaj ostatni triumfatorzy całego wyścigu. Tym razem na ostatnich kilometrach zawodnikom przyjdzie zmierzyć się z trudniejszą wspinaczką – pod Przełęcz Kocierską, którą zresztą wcześniej pokonają dwukrotnie. Będzie to pierwszy górski etap tegorocznego Tour de Pologne i zarazem odcinek, na którym mogą zapaść ważne rozstrzygnięcia w kontekście walki w klasyfikacji generalnej.

Trasa 76. Tour de Pologne

1. 3 sierpnia Kraków – Kraków (132 płaski). Ubiegłoroczny zwycięzca: Pascal Ackermann (Niemcy)
2. 4 sierpnia Tarnowskie Góry – Katowice (153 płaski). Ubiegłoroczny zwycięzca: Pascal Ackermann (Niemcy)
3. 5 sierpnia Stadion Śląski – Zabrze (155,5 płaski). Ubiegłoroczny zwycięzca: Alvaro Hodeg (Kolumbia)
4. 6 sierpnia Jaworzno – Kocierz (173 górski). Ubiegłoroczny zwycięzca: Michał Kwiatkowski (meta w Szczyrku)
5. 7 sierpnia Kopalnia soli Wieliczka – Bielsko-Biała (pofałdowany 154). Ubiegłoroczny zwycięzca: Michał Kwiatkowski
6. 8 sierpnia Zakopane – Kościelisko Georg Preidler (Austria) (160 górski – meta w Bukowinie Tatrzańskiej)
7. 9. sierpnia Bukowina Tatrzańska – Bukowina Tatrzańska (153 górski). Ubiegłoroczny zwycięzca: Simon Yates (W. Brytania).

76. Tour de Pologne. Cztery etapy na Śląsku

Wyścig w liczbach

15
Tylu polskich kolarzy zobaczymy w tegorocznej edycji Tour de Pologne. W barwach drużyny Ineos zaprezentuje się Michał Gołaś. Ekipę Bora-hansgrohe reprezentować będą: Rafał Majka, Paweł Poljański i Maciej Bodnar. Tomasz Marczyński pojedzie dla drużyny Lotto Soudal, a Kamil Gradek, Łukasz Owsian i Szymon Sajnok reprezentować będą CCC Team. Tymczasem w barwach reprezentacji Polski zobaczymy: Pawła Cieślika, Pawła Franczaka, Jakuba Kaczmarka, Adriana Kurka, Macieja Paterskiego, Szymona Rekitę i Marka Rutkiewicza.

22
Tyle drużyn wystąpi w wyścigu dookoła Polski. Osiemnaście z nich to ekipy UCI World Touru, a „dzikie karty” otrzymała reprezentacja Polski, a także grupy: Cofidis Solution Credits, Gazprom-RusVelo i Team Novo Nordisk.

3
Po tyle razy w Tour de Pologne triumfowali rekordziści, czyli trzej kolarze. W latach 1954-56 najlepszy był Marian Więckowski. W latach 1982, 84 i 88 pierwsze miejsce zajmował Andrzej Mierzejewski, a w latach 1991-93 najlepszy okazał się Dariusz Baranowski.

15
Tyle etapów w Tour de Pologne wygrał rekordzista – Ryszard Szurkowski. Co ciekawe, nasz znakomity przed laty kolarz nigdy nie wygrał całego wyścigu. 11 triumfów na odcinkach odniósł Wacław Wrzesiński, a 10-krotnie najszybszy okazywał się Zbigniew Spruch.

20
Tyle dni w koszulce lidera przejechał Marian Więckowski. 16 razy żółty trykot zakładał Wacław Wójcik, a po 15 razy taka sztuka udawała się Bolesławowi Napierale, Markowi Leśniewskiemu i Zbigniewowi Spruchowi.

39
Tyle lat temu, jedyny raz karierze, Tour de Pologne padł łupem obecnego dyrektora wyścigu – Czesława Langa. W 1980 roku „Cesare” nie wygrał wprawdzie ani jednego etapu, ale po szóstym, górskim odcinku z Soliny do Polańczyka, założył żółtą koszulkę lidera i dojechał w niej do mety. Wyścig kończył się wówczas w Tarnobrzegu, 9 lipca. Dokładnie 20 dni później Lang został wicemistrzem olimpijskim w Moskwie, w wyścigu ze startu wspólnego, gdzie przegrał jedynie z Siergiejem Sucharuczenkowem, a pokonał Jurija Barinowa, który był aktualnym triumfatorem Wyścigu Pokoju. 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ