Trenerskie osobowości PlusLigi. Andrea = sukces

W tym roku PlusLiga świętuje 20 lat istnienia. Od sezonu 2000/2001 rozgrywki o mistrzostwo Polski mężczyzn toczą się pod egidą Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a obecnie Polskiej Ligi Siatkówki. Z tej okazji przypominamy kilka zagranicznych trenerskich, które prowadziły nasze zespoły.

Nie ma zbyt wielu osobistości w całej historii siatkówki, które mogą pochwalić się takim CV jak on. Andrea Gardini przez wielu uważany był za jednego z najwybitniejszych siatkarzy w historii. Najlepiej świadczą o tym jego sukcesy. Siedem razy święcił mistrzostwo Włoch i zdobył łącznie dziesięć tytułów w europejskich rozgrywkach na różnych szczeblach, począwszy od Ligi Mistrzów, przez Puchar CEV po Superpuchar Europy. Był również filarem reprezentacji Włoch, w której wystąpił 418 razy w latach 1986-2000. Przez większość tego czasu był jej kapitanem. Wraz z Italią zdobył trzy tytuły mistrza świata, cztery mistrza Europy i aż sześć razy wygrywał Ligę Światową. Gardini podkreśla, że największą wartość mają jednak medale olimpijskie, choć tego z najcenniejszego kruszcu nie udało się zdobyć. W 1996 r. w Atlancie sięgnął po srebro, a na zakończenie reprezentacyjnej kariery w 2000 r. w Sydney zdobył brąz.

Mimo iż zrezygnował z gry w reprezentacji Italii, w kolejnych latach występował w klubach z Rzymu, Modeny i Piacenzy. Po zakończeniu kariery w 2004 roku Gardini objął funkcję dyrektora sportowego Modeny i piastował ją przez dwa lata.


Zobacz jeszcze: Lozano dał się lubić.


Następnie postawił na karierę trenerską. W latach 2007-10 był asystentem Andrei Anastasiego w reprezentacji Włoch. Gdy Anastasi w 2011 r. objął kadrę Polski ściągnął ze sobą Gardiniego i współpracował z nim do 2013 roku. Po nieudanych mistrzostwach Europy w Polsce i Danii ścieżki Włochów się rozeszły, ale obaj pozostali w naszym kraju. Anastasi objął zespół Trefla Gdańsk, a Gardini po raz pierwszy został głównym szkoleniowcem, wybierając drużynę Indykpolu AZS Olsztyn. Popularny „Gardo” pracował w stolicy Warmii w latach 2014-17, ale wielkich sukcesów z akademikami nie osiągnął. Najlepszym wynikiem była 5. lokata w sezonie 2016/17. Po nim przed Andreą Gardinim otworzyły się zupełnie nowe perspektywy, bowiem został on szkoleniowcem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którą miał poprowadzić do licznych sukcesów.

Pierwszy rok pracy na Opolszczyźnie był jednak dla niego wyjątkowo pechowy. ZAKSA wystąpiła w finale trzech imprez, ale w żadnej nie zdołała wywalczyć głównego trofeum. W Final Four Ligi Mistrzów zajęła czwarte miejsce, nie zdobyła Pucharu Polski, a w finale PlusLigi była zmuszona uznać wyższość PGE Skry Bełchatów. Przyszłość Gardiniego stanęła pod znakiem zapytania, ale ostatecznie legenda włoskiej siatkówki pozostała na stanowisku. Jak się później okazało, to była bardzo dobra decyzja. W kolejnym sezonie kędzierzyński zespół dzielił i rządził w rodzimej siatkówce i zdobył podwójną koronę. – Jestem dumny z chłopaków. Ci zawodnicy są niesamowici. Zasłużyli na te tytuły, robili świetną robotę przez cały sezon – mówił Andrea Gardini, który po drugim sezonie spędzonym w Kędzierzynie-Koźlu zdecydował się opuścić Polskę i powrócić do rodziny. Obecnie pracuje w zespole Serie A z Piacenzy.

Michał Kalinowski


Zobacz jeszcze: Misja „Lolo”

ANDREA GARDINI

ur. 1.10.1965 r. w Bagnacavallo.

Kariera trenerska: II trener reprezentacji Polski (2011-13), Indykpol AZS Olsztyn (2014-17), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2017-19), Gas Sales Piacenza (2019-???).
Sukcesy trenerskie: brąz mistrzostw Europy (2011), złoto Ligi Światowej (2012), brąz Ligi Światowej (2011), mistrzostwo Polski (2019), wicemistrzostwo Polski (2018), Puchar Polski (2019).