Trochę większy ząb

Fatalna trzecia kwarta, przegrana aż 15-punktami zdecydowała o wysokiej przegranej Polek ze Słowenkami. To ich piąta porażka w czwartym letnim sparingu.

Biało-czerwonym nie wyszły sparingi w Lublanie ze Słowenią. Przegrały oba mecze. Zwłaszcza porażka w pierwszym poniedziałkowym starciu (53:89) mocno zdenerwowała ich szkoleniowca Marosa Kovaczika. Słowak zarzucił swoim podopiecznym brak woli walki. – Mieliśmy krótkie spotkanie twarzą w twarz z każdą zawodniczką i szczerze powiedzieliśmy, co o tym myślimy i jak to wygląda z naszej strony – tłumaczył Słowak.

Polki uwagi swojego szkoleniowca mocno sobie wzięły do serca. We wczorajszym spotkaniu zagrały ze zdecydowanie większym zębem. – My, jako sztab, od wczoraj nie zmieniliśmy nic. Jedyną i największa zmianą było to, co pokazały zawodniczki na parkiecie. Pokazały, że z tak silną drużyną jak Słowenia można walczyć i można pokazać się z dobrej strony. Patrząc na statystyki, to przegraliśmy wyraźnie tylko jedną kwartę.

Dziewczyny pokazały, że chcą być w zespole narodowym, że chcą walczyć dla swojego kraju i chcą odnosić zwycięstwa. Mogę powiedzieć, że mimo błędów jakie były, jestem dumny z tego zespołu. Każdy ze sztabu trenerskiego również tak może śmiało powiedzieć. Dużo od drużyny wymagamy, dużo pracujemy na treningach ale też tak trzeba, aby coś z tego było – tym razem chwalił koszykarki Kovaczik.

Polki zaskoczyły rywalki. Po akcjach Kamili Podgórnej i najmłodszej w kadrze, 18-letniej Kamili Borkowskiej prowadziły 12:7. Czym dłużej trwał jednak mecz, tym przewaga miejscowych rosła. Polki wprawdzie twardo walczyły, ale nie miały argumentów, by przeciwstawić się znacznie wyżej notowanej reprezentacji Słowenii. Do przerwy przegrywały tylko 32:35.

Po zmianie stron nastąpiła katastrofa. Słowenki zaczęły od rzucenia 10 punktów z rzędu. I poszły za ciosem. Bardzo mocną defensywą zniechęcały Polki, przechwytywały piłkę i wychodziły z szybkim atakiem. Z łatwością zdobywały kolejne punkty.

Polki po meczach w Lublanie nie wracają do kraju, lecz przenoszą się do Chorwacji. Już 11 czerwca w Zagrzebiu zagrają z Chorwacją.


Słowenia – Polska 79:57 (22:20, 15:12, 19:4, 23:21)

Najwięcej punktów dla Słowenii: Lisec 20, Kroselj 17, Evans 12.

POLSKA: Borkowska 17 (10 zbiórek), Podgórna 11, Gertchen 10, Jakubiuk 7, Schmidt 7, Banaszak 5, Sklepowicz, Skobel. Trener Maros KOVACZIK.


Na zdjęciu: Polki po raz drugi nie dały rady Słowenii, ale tym razem przynajmniej podjęły walkę.

Fot. yukaphoto.com.pl/PZKosz