Trudne do akceptacji

Piłkarze Pogoni Szczecin są przekonani, że wynik meczu z Rakowem Częstochowa nie odzwierciedlał przebiegu wydarzeń na boisku.


W minionej kolejce Pogoń Szczecin nie zdołała zatrzymać rozpędzonego Rakowa Częstochowa, przegrywając z liderem PKO BP Ekstraklasy 0:2.

„Portowcy” byli bardzo rozczarowani wynikiem. – Trudno cokolwiek powiedzieć, z perspektywy boiska nie miałem wrażenia, żeby Raków kontrolował mecz, grał od nas lepiej – powiedział stoper „Dumy Pomorza”, Konstantinos Triantafyllopoulos. – Jeżeli spojrzymy w statystyki, to rywale oddali na naszą bramkę dwa strzały i zdobyli z tego dwa gole. My też mieliśmy swoje okazje, ale nie udało nam się ich wykorzystać. To był dziwny mecz. Uważam, że przez większość czasu to my mieliśmy kontrolę, ale oni oddali dwa uderzenia i dwa razy piłka znalazła drogę do naszej bramki. Trudno to zaakceptować, ale nic nie możemy z tym zrobić. Taki jest po prostu futbol. Musimy podnieść głowy do góry i walczyć dalej. Do rozegrania zostało jeszcze mnóstwo spotkań, wiele punktów jest do zdobycia. Musimy podchodzić z ogromną wiarą we własne możliwości i koncentracją do każdego kolejnego wyzwania.

Pojedynek Pogoni z drużyną spod Jasnej Góry z perspektywy trybun Stadionu Miejskiego im. Floriana Krygiera w Szczecinie oglądało 19 tysięcy 83 widzów. To trzecia najwyższa frekwencja, jaką odnotowano na tym obiekcie w bieżącym sezonie. Rekord padł podczas meczu Pogoni z Lechią Gdańsk (1 października ubiegłego roku) w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Przy tej okazji nastąpiło otwarcie zmodernizowanego obiektu, a na trybunach przy Twardowskiego zasiadło wówczas 20 tysięcy 16 widzów. Wyższa frekwencja niż w spotkaniu z Rakowem była jeszcze tylko na meczu granatowo-bordowych podczas meczu 16. kolejki z Górnikiem Zabrze (5 listopada ubr.). Wówczas na trybunach pojawiło się 19 tysięcy 615 kibiców.

Mecz z drużyną trenera Marka Papszuna przeszedł już do historii, teraz podopieczni trenera Jensa Gustafssona całą uwagę i energię skupiają na sobotnim spotkaniu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin. „Portowców” czeka z „miedziowymi” zażarty bój, bo ekipa trenera Waldemara Fornalika odniosła trzy zwycięstwa z rzędu.

W poniedziałek sztab szkoleniowy „Dumy Pomorza” zaordynował swoim zawodnikom regenerację i treningi indywidualne, przygotowania do najbliższej potyczki ligowej ruszyły pełną parą we wtorek. Tego dnia oraz w środę, czwartek i piątek zaplanowano po jednym treningu na boisku. Po piątkowych zajęciach drużyna Pogoni wyruszy do Lubina, gdzie w sobotę o godzinie 17.30 zmierzy się z miejscowym Zagłębiem. Po powrocie do Szczecina „portowcy” zaliczą jeszcze trening w niedzielę.


Na zdjęciu: We wtorek piłkarze Pogoni Szczecin rozpoczęli przygotowania do sobotniego meczu z Zagłębiem Lubin.

Fot. pogonszczecin.pl