Trudne zadanie Polaka

Przeciwko żadnej z drużyn Premier League, Łukasz Fabiański nie występował tak często, jak przeciwko Chelsea. A, co za tym idzie, przeciwko żadnemu z rywali nie ma tak… złego bilansu. W sumie polski golkiper mierzył się z napastnikami „The Blues” trzynaście razy i tylko raz udało mu się zachować czyste konto. W sumie wpuścił aż 29 goli, a jego drużyny wygrały dwa mecze. Tyle samo razy remisowały i poniosły dziewięć porażek. Dla porównania 12-krotnie Fabiański grał przeciwko Evertonowi. Cztery razy udało mu się nie wpuścić bramki, a rywale pokonali go zaledwie dziesięć razy.

Passa, czyli obowiązek

West Ham, z naszym reprezentacyjnym golkiperem, podejmie Chelsea w niedzielę. Po ostatnim zwycięstwie nastroje wśród kibiców „Młotów” uległy znacznej poprawie. Drużyna ze wschodniego Londynu pokonała na wyjeździe Everton. – To zwycięstwo dodało nam pewności siebie. Nie jest przecież tak, że nie potrafimy grać w piłkę. W pierwszych czterech meczach nic nam nie wychodziło. Brakowało nam też szczęścia. Ale w ostatnim spotkaniu wreszcie graliśmy tak, jak każdy z nas sobie wyobraża. Dlatego w najbliższym meczu naszym obowiązkiem jest, aby kontynuować dobrą passę – mówi Manuel Pellegrini, szkoleniowiec West Hamu. Chilijczy powiedział to z pełną premedytacją, doskonale zdając sobie sprawę z tego, z kim przyjdzie mierzyć się jego podopiecznym. Chelsea zgromadziła od początku sezonu komplet punktów i przewodzi rozgrywkom Premier League. – Zagramy ze znakomitym zespołem, ale niczego nam nie brakuje, aby podjąć walkę. Nie można jechać na danego rywala z myślą o tym, aby przegrać jak najniżej. To złe podejście, a my zamierzamy na Stamford Bridge wygrać – odgraża się [Mark Noble], kapitan West Hamu.

Potrzebują go doskonałego

„Młoty” ostatnio wygrały na obiekcie Chelsea… 16 lat temu, a konkretnie we wrześniu 2002 roku. O tym, jak dawno miało to miejsce niech świadczy fakt, że Roman Abramowicz, obecny właściciel „The Blues”, władzę w klubie przejął rok później. A Łukasz Fabiański przechodził z Lubuszanina Drezdenko do Sparty Brodnica i kilka miesięcy przed przejęciem przez Rosjanina rządów na Stamford Bridge skończył 17 lat. Ostatniego meczu przeciwko Chelsea, „Fabian” zbyt miło wspominał nie będzie. Pod koniec kwietnia br. „Niebiescy” pokonali na wyjeździe Swansea, której bramki strzegł Polak, 1:0 i był to jeden z przyczynków do spadku walijskiego zespołu z Premier League. „Łabędzie” walczą o powrót do elity, a nasz golkiper ma inne zmartwienia. We wszystkich dotychczasowych meczach West Hamu był postacią wyróżniającą się i nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jego doskonałej dyspozycji zespół będzie jutro potrzebował. W przeciwnym wypadku może skończyć się pogromem, chociaż w ostatnich sezonach mecze pomiędzy tymi zespołami były bardzo wyrównane. Aby znaleźć spotkanie, które zakończyło się wygraną jednej z drużyn różnicą dwóch goli należy cofnąć się do 2014 roku i o dziewięć meczów.