Trzeba patrzeć za siebie

Legia w wyścigu o mistrzostwo znacząco odskoczyła. Piast będzie musiał skupić się na obronie 2. miejsca. W Białymstoku będzie sobie jeszcze musiał radzić bez Jorge Feliksa.


Eksperci doceniają Piasta i powszechna jest opinia, że tylko obrońcy tytułu są w stanie postraszyć Legię. W ostatniej kolejce to jednak warszawianie pokazali moc, a gliwiczanie trochę na własne życzenie stracili 2 punkty, bo okazji na wygranie z Górnikiem nie brakowało.

Utrzymać się na podium

Czy to oznacza, że przy Okrzei zmieniają podejście do rywalizacji w najważniejszej części sezonu? – Do meczu z Górnikiem patrzyliśmy do przodu i liczyliśmy, że Legia się potknie. Tak się jednak nie stało. Mam wrażenie, że im większą presję wywieramy, to ona sobie nic z tego nie robi. To my straciliśmy punkty i przewaga utrudni nam pościg – przyznał [Jakub Czerwiński] w magazynie „Liga PL” na Kanale Sportowym.

– Trudno mówić o komforcie, bo choć zapewniliśmy sobie udział w grupie mistrzowskiej, to przed nami jeszcze runda finałowa. Na pewno ważne jest to, że jesteśmy na 2. miejscu, ale nie popadamy w zadowolenie. Czy da się powtórzyć rundę finałową sprzed roku? Pożyjemy, zobaczymy… – odpowiada z kolei trener Waldemar Fornalik.

Kiedy wróci Hiszpan?

Gliwiczanie znają swoją siłę, ale w Białymstoku wciąż nie będą mogli skorzystać z usług najlepszego strzelca, Jorge Feliksa. Hiszpan leczy uraz kolana, jakiego doznał w Kielcach. – Wielce prawdopodobne, że Jorge w meczu z Jagiellonią też nie zagra. Rehabilitacja przebiega jednak bardzo dobrze i myślę, że w następnym meczu pomoże już drużynie – informuje szkoleniowiec mistrzów Polski.

– Ile znaczy dla nas Jorge? Dużo, bo dodaje nam sporo jakości w ofensywie. Strzelił 14 goli i to jest większość naszych bramek. Z Górnikiem na pewno nam go brakowało – dodaje Czerwiński. Gliwiczanie wciąż muszą też sobie radzić bez Gerarda Badii, a mecz z Jagiellonią z pewnością do łatwych należeć nie będzie.

– Jesteśmy tak wysoko jak było to możliwe. Być w czołówce to mieć dobrą, otwartą pozycję w rywalizacji o najwyższe cele. Zrobimy wszystko, by zająć jak najlepsze miejsce. Postaramy się, by z Białegostoku wracał wesoły autobus – uważa z kolei pomocnik Tom Hateley.

„Jaga” cieszy się grą

Jagiellonia pod wodzą Iwajło Petewa prezentuje się coraz lepiej i kryzys ma już za sobą. Co o niedzielnym rywalu myślą w Gliwicach? – Jest skonsolidowany, ma potencjał i ostatnio dobrze punktuje. Mądrze rozegrał ostatni mecz z ŁKS-em, ale patrzymy też na siebie – podkreśla trener Fornalik.


Czytaj jeszcze: Nie ma powodów do niepokoju


Szkoleniowiec Jagiellonii jest optymistą przed ostatnim meczem fazy zasadniczej. – Znaleźliśmy właściwą drogę i jestem szczęśliwy, że piłkarze zrozumieli, jakie muszą mieć podejście, jak mają walczyć. Muszą cieszyć się grą. Przed nami jeszcze 8 spotkań.

Obecnie najważniejsze jest to niedzielne. Dopiero po nim będziemy myśleć o pozostałych. Musimy dawać z siebie więcej. Mam nadzieję, że pokażemy dobrą grę, więcej walki. W każdym meczu możemy sięgnąć po 3 punkty – uważa szkoleniowiec białostoczan.


Na zdjęciu: Jakub Czerwiński (w środku) uważa, że po derbowym remisie z Górnikiem szanse na dogonienie Legii mocno się zmniejszyły.

Fot. piast-gliwice.eu