Trzech do tytułu. Czekają 17 lat. Rekordzista!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Trzech do tytułu
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek ekstraklasy na czele tabeli powstała arcyciekawa, a jednocześnie skomplikowana sytuacja. Aż trzy zespoły mają na swoim koncie tyle samo punktów. Biorąc pod uwagę, że ich przewaga nad czwartym zespołem wynosi 10 „oczek”, to jest praktycznie przesądzone, że Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa powalczą o mistrzostwo Polski. W ostatniej serii gier żaden z tych zespołów… nie wygrał meczu i właśnie to sprawiło, że zaistniała obecna sytuacja. „Portowcy” przegrali z Wisłą Płock, a drużyny Lecha i Rakowa swoje mecze zremisowały. Na czele, dzięki najlepszemu bilansowi bramek, znajduje się „Kolejorz”. Już po nadchodzącej kolejce wszystko może się pozmieniać, dlatego warto przeanalizować sytuację teraz. Która z tych drużyn ma największe szanse na mistrzostwo Polski? Wszystkie startują z tego samego szeregu. Więcej w „Sporcie”


Czekają 17 lat!
Fot. Rafał Rusek/PressFocus

Niedawno, konkretnie 9 kwietnia, kibice Zagłębia mogli „świętować” 17. rocznicę ostatniego domowego zwycięstwa z ŁKS-em. Wówczas na zapleczu ekstraklasy sosnowiczanie wygrali 4:3, po jednym z najbardziej emocjonujących spotkań w historii konfrontacji obu drużyn. W Sosnowcu z nostalgią wspominają tamten mecz i po cichu marzą, że może w najbliższą, także kwietniową sobotę Zagłębie nawiąże do tamtego pojedynku i w końcu przełamie domową niemoc w meczach z łodzianami. Od 2005 roku ŁKS przyjechał na Ludowy trzykrotnie i zawsze wracał z tarczą. Więcej w „Sporcie”


Rekordzista
Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Gdzie gra, to jest klubowym rekordzistą! Kamil Wilczek, to prawdziwa maszyna do zdobywania goli. W zasadzie ledwie kilka tygodni potrzeba było doświadczonemu zawodnikowi do tego, żeby być najskuteczniejszą strzelbą szukającego zimą napastnika Piasta. W 9 grach Kamil Wilczek na swoim koncie ma 5 bramek, tyle co Patryk Sokołowski, którego nie ma już w zespole i Hiszpan Alberto Toril. Patrząc na rosnącą formę napastnika i trzy bramki w dwóch ostatnich ligowych starciach z Wisłą Kraków (2:2) i z Górnikiem Łęczna (1:0), to można mieć pewność, że tych goli na swoim koncie będzie miał jeszcze więcej. Pięć goli zdobytych przez 34-letniego snajpera sprawiają, że jest on najskuteczniejszym zawodnikiem Piasta w ekstraklasie w całej jego historii. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w czwartkowym wydaniu „Sportu”:
  • Lech ma najlepszy skład. Rozmowa z 96-krotnym reprezentantem Polski Jackiem Bąkiem, byłym piłkarzem m.in. Lecha Poznań
  • Nie je i nie pije! Pomocnik Górnika Alasana Manneh, jak setki milionów muzułmanów na świecie, obchodzi ramadan. To szczególne wyzwanie, nie tylko dla zwykłego człowieka, ale przede wszystkim dla zawodowego sportowca
  • Udał nam się pierwszy sezon 18-zespołowej ligi. To można stwierdzić już dziś, skoro na sześć kolejek przed jej końcem wiadomo co prawda, kto znajdzie się na podium, ale nie wiadomo, jaki będzie podział łupów
  • Wprawdzie „Miedzianka” zgromadziła do tej pory aż 23 punkty więcej od Podbeskidzia, ale jej czwartkowy mecz w Bielsku-Białej na pewno nie będzie bułką z masłem
  • Podbeskidzie jest dwukrotnie mniej skuteczne, aniżeli było jesienią. Z jednej z najlepiej strzelających drużyn w I lidze stało się… najsłabszą
  • Nicola Zalewski będzie zatem jedynym Polakiem, który powalczy o półfinał Ligi Konferencji – bo dodajmy, że w Lidze Europy nie mamy żadnego przedstawiciela
  • Niecodzienne mecze Dynama Kijów i Szachtara Donieck z polskimi klubami. W przeszłości takie gry o wolność w naszym kraju też już się odbywały
  • W środę 80 urodziny obchodził Waldemar Marszałek, jeden z najbardziej utytułowanych polskich sportowców, wielokrotny motorowodny mistrz świata i Europy, 33-krotny mistrz kraju
  • Nowy trener reprezentacji Polski siatkarek, Stefano Lavarini, ogłosił 24-osobowy skład na tegoroczne rozgrywki Ligi Narodów
  • Dobrze zaczęliśmy ćwierćfinał, ale już wiem, że to będą niezłe grzmoty – zauważył po pierwszym triumfie nad Asseco Resovią Michał Żurek, kapitan „Jurajskich rycerzy”

Foto główne: Szymon Górski/PressFocus