Trzecie zwycięstwo Biało-czerwonych!
Trochę obawialiśmy się jak, zareagują nasi siatkarze po porażce z USA, ale szybko doszli do równowagi. Marcelo Mendez, trener Argentyny, w Japonii zaprezentował mocno odmieniony, młody, ale niezwykle ambitny oraz o niezłych umiejętnościach zespół.
Niektórym wydawało się, że będzie zdecydowanie łatwiej i może dlatego w kwadracie dla rezerwowych pozostał Wilfredo Leon. Natomiast jego miejsce zajął Artur Szalpuk. Po I, przegranym secie Kubańczyk, z polskim paszportem, pojawił się na parkiecie i wzmocnił mocno nie tylko atak, ale dobrze prezentował się w przyjęciu, a w serwisie mogło być lepiej. Leon w gorącym momencie w IV odsłonie zdobył dwa decydujące punkty i w końcu odnieśliśmy zwycięstwo, Fabian Drzyzga, rozgrywający reprezentacji, sporo piłek kierował do środkowych i przynosiło to efekty. Mateusz Bieniek i Jakub Kochanowski potrafili kończyć niemal każdy atak. Początkowo nie funkcjonował blok, ale w końcu i ten element zaczął funkcjonować. 9 razy zablokowaliśmy rywali przy ich 6.
Odnieśliśmy ważne zwycięstwo, bo rywal niewygodny, a teraz pojawiają się na horyzoncie Włosi.
Polska – Argentyna 3:1 (27:29, 25:17, 25:18, 26:24)
POLSKA: Drzyzga (4), Szalpuk (3), Kochanowski (12), Muzaj (6), Kwolek (13), Bieniek (11), Zatorski (libero) oraz Komenda, Kaczmarek, Leon (20), Kurek (3). Trener Vital HEYNEN.
ARGENTYNA: Sanchez (3), Martinez (13), Ramos (3), Lima (14), Palacios (6), Loser (17), Danani (libero) oraz Giraudo, Lazo, Johansen (1), Gallego, Palonsky (7). Trener Marcelo MENDEZ.
Sędziowali: Anderson Cacador (Brazylia) i Denny Cespedes (Dominikana). Widzów 1750.
Przebieg meczu
I: 10:8, 15:12, 19:20, 27:29.
II: 10:6, 15:10, 20:13, 25:17.
III: 10:6, 15:10, 20:12, 25:18.
IV: 10:9, 14:15, 18:20, 26:24.
Bohater – Wilfredo LEON.
Na zdjęciu: Wilfredo Leon po meczu z Argentyną miał powody do zadowolenia.