Trzęsienie ziemi w Zabrzu

To był mecz z gatunku sensacyjnych. Górnik niespodziewanie uległ Wybrzeżu. Nie brakowało emocji, jak i błędów.


Pierwsza połowa nie była dla zabrzan łatwa i przyjemna. Rywale nie zamierzali odpuszczać, co przełożyło się na wynik. Gospodarze musieli się mocno napracować, by minimalnie prowadzić. Obie ekipy potrzebowały czasu na złapanie rytmu, stąd początek obfitował w niecelne podania i przechwyty, które nie zawsze znajdowały finał w bramce. Po stronie gdańszczan błyszczał Miłosz Wałach (39% obron po I połowie). Nieco mniej (27%) miał Jakub Skrzyniarz. Rzut za rzutem serwował zabrzanom skrzydłowy Mateusz Kosmala.

Miejscowi mieli natomiast m.in. Damiana Przytułę czy Liubomyra Ivanytsię. Po zmianie stron trudno było się nie dziwić temu, co się dzieje na parkiecie. Skuteczność zabrzan wciąż kulała i czuć było zapach sensacji. Zmotywowani i pełni energii rywale pokazywali, że nie oddadzą zwycięstwa bez walki. Wałach nie przerywał show, a licznik bramek Kosmali się nie zatrzymywał. Trener Górnika interweniował, ale bezskutecznie. Na ponad 10 minut przed zakończeniem spotkania przyjezdni objęli prowadzenie. Nie przeszkodziły im liczne wykluczenia czy czerwona kartka dla skrzydłowego Mateusza Jachlewskiego, który sfaulował Michała Adamuszka. Zaangażowaniem imponował Przytuła, ale jego skuteczność nie wystarczyła. – Popełniliśmy sporo błędów. Myślę, że zespół z Gdańska miał więcej chęci na wygranie tego meczu i był lepszy – skwitował strzelec 7 bramek.

Sensacja stała się więc faktem, bo faworytem był Górnik. Jego niemoc w końcówce, rzuty w słupki oraz marnowanie wyśmienitych okazji przeistoczyły się w porażkę. Można też było zauważyć, że zawodnicy występujący w ataku – z wyłączeniem wspomnianego Przytuły – nie brali na siebie ciężaru odpowiedzialności.

Roksana Góra


Górnik Zabrze – Torus Wybrzeże Gdańsk 22:23 (12:11)

GÓRNIK: Galia, Skrzyniarz – Molski, Bis 2, Mucha 1, Łyżwa 2, Krawczyk, Gogola 3, Ivanytsia 3, Kondratiuk 2, Dudkowski, Kaczor, Bykowski, Adamuszek 1, Rutkowski 1, Przytuła 7. Kary: 6 min. Trener Marcin LIJEWSKI.

WYBRZEŻE: Wałach, Chmieliński – Stojek, Mosquera Mayo 1, Pieczonka 1, Leśniak, Doroszczuk, Jachlewski 1 (CZK, 45 – faul), Sulej 1, Kosmala 9, Papaj 2, Wróbel 2, Tomczak 4, Janikowski 2. Kary: 12 min. Trener Mariusz JURKIEWICZ.


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus