Trzymają kciuki za Piasta

Piłkarze zazwyczaj są bardzo sentymentalni i dobrze wspominają kluby, w których grali. Choć Kamil Glik w gliwickim klubie występował zaledwie przez dwa sezony i zanotował spadek z ekstraklasy, to dziś – będąc w zupełnie innym miejscu kariery i mając zupełnie inną pozycję w piłce – wciąż z sympatią spogląda na śląski klub. – W miarę możliwości oglądam polską ekstraklasę i mecze Piasta także. Teraz gliwiczanie mają trudniejszy moment, ale życzę im, aby z tego wyszli – powiedział nam niedawno Glik, gdy odwiedził redakcję „Sportu”. Nie mogliśmy nie zapytać o słynne ochraniacze na piszczele z herbem Piasta, w których reprezentacyjny stoper grał jeszcze we włoskim Torino. – Już w nich nie występuję, bo swoje wycierpiały – śmieje się obrońca francuskiego AS Monaco. – Ale ich nie wyrzuciłem i wciąż jej mam – podkreśla pochodzący z Jastrzębia piłkarz.

Nie tacy źli

Także w Danii żywo interesują się losami Piasta, a to głównie dzięki Kamilowi Wilczkowi. Były napastnik gliwiczan oraz król strzelców ekstraklasy AD 2015 z uwagą śledzi wyniki drużyny trenera Waldemara Fornalika. – Oglądam mecze Piasta i nie ukrywam, że mocno ubolewałem nad tym, jak wiele punktów drużynie z Gliwic uciekło. Zwłaszcza po derbach z Górnikiem. Gdyby nie to, sytuacja zespołu byłaby o wiele lepsza. Wierzę jednak, że drużyna się odbuduje i w najważniejszych meczach nie zawiedzie, przez co utrzyma się w ekstraklasie. Piast jest dobrze poukładanym i stabilnym klubem, a takie właśnie powinny grać w elicie – mówi piłkarz Broendby, którego pytamy o ocenę bardzo krytykowanych przez kibiców Piasta napastników. – To nie są źli napastnicy. Mateusz Szczepaniak, Karol Angielski czy Michal Papadopulos nie są anonimowymi zawodnikami i zbierali pochlebne opinie w poprzednich klubach. Kibicuję im, aby się przełamali, bo czasami jeden lub dwa gole mogą zmienić sytuację i pozwolić seryjnie zdobywać bramki. Sam coś o tym wiem – uśmiecha się Wilczek.

Chce wrócić do Gliwic!

30-latek w Piaście grał przez cztery sezony i nie wyklucza, że po przygodzie z zagranicznymi klubami… wróci do Polski i Gliwic. – Nie mówię nie pomysłowi zakończenia kariery w Piaście. Wiążę przyszłość z powrotem do kraju i jeśli będzie obopólna chęć w sprawie ponownej gry w Gliwicach, to czemu nie. Nie będę ukrywał, że Piast zawsze będzie bliski mojemu sercu – deklaruje napastnik, który jest na dobrej drodze do zdobycia tytułu mistrza Danii.
Co ciekawe, swego czasu i Kamil Glik nie wykluczał zakończenia kariery w Piaście, jednak rozwój jego przygody z piłką i coraz lepsza pozycja sprawiła, że może być o to trudno. Zwłaszcza że Polak nadal jest uwielbiany w Torino i tam też mógłby wrócić. Nie można wykluczyć, że na „piłkarską emeryturę” reprezentant Polski wybierze się do atrakcyjnej geograficznie lub finansowo ligi.

 

Kamil WILCZEK

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Broendby IF
Mecze dla Piasta: 110
Gole dla Piasta: 36
Asysty dla Piasta: 9

Kamil GLIK

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

AS Monaco
Mecze dla Piasta: 56
Gole dla Piasta: 2
Asysty dla Piasta: 0