Turecki dzienniczek Jorge. Grałem już w takim meczu

Z wyniku możemy być zadowoleni, z gry także oraz z tego, jak sobie poradziliśmy w tych trudnych warunkach. Muszę przyznać, że w Hiszpanii w czasie zimy też zdarzają się takie ulewy i nawałnice. Boiska często zalewają się wodą, zwłaszcza w niższych ligach. Tutaj murawa i tak była w bardzo dobrym stanie, dlatego mogliśmy rozegrać ten sparing do końca. Najgorzej było w bocznych sektorach boiska, akurat tam, gdzie ja biegałem przez większość spotkania. Gdy miałem piłkę przy nodze to wiedziałem, że muszę ją zagrać, bo nie ma szans, żebym z nią gdziekolwiek pobiegł stojąc w kałuży.

Dlatego też najlepszym rozwiązaniem były górne piłki. Cieszę się, że Joel wykorzystał moje podanie.Spodziewam się, że moje mięśnie w czwartek trochę poczują trudy tego meczu, ale wiem, że jesteśmy dobrze przygotowani do wysiłku. Zazwyczaj dzień po sparingu jest lżejszy jeśli chodzi o treningi. Do kolejnego meczu mamy trochę czasu i szybko się zregenerujemy.