Udane otwarcie siatkarzy z Zawiercia

Siatkarze Aluronu CMC Warty niezwykle udanie rozpoczęli eliminacje grupowe w Lidze Mistrzów. W hali „Centrum” w Dąbrowie Górniczej wygrali z wicemistrzem Turcji oraz liderem tegorocznych rozgrywek, Halkbankiem Ankara 3:1. Klasą dla siebie był serbski przyjmujący Uros Kovacević, który w dwóch ostatnich setach szalał na parkiecie i był wręcz nieuchwytny dla rywali.


Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności jakie czeka zespół z Zawiercia. I już pierwsze akcje te przypuszczenia potwierdziły. Goście bez większego trudu wyszli na prowadzenie 8:4 i dopiero asem serwisowym Bartosz Kwolek wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 12:11. A potem trwała twarda walka o każdy punkt. Po asie Patryka Łaby i autowym ataku przyjezdnych gospodarze wyszli na prowadzenie 22:21. Jednak ostatnie słowo należało do gości. Zły serwis Łaby, autowy atak Kovacevicia i Halkbank prowadził już 24:22.

Wprawdzie Michała Szalacha zdobył ze środka punkt, ale chwilę potem piłka po bloku wylądowała poza boiskiem. Gospodarze dobrze przyjmowali, ale dysponowali zdecydowanie mniejszą mocą w ataku. Ponadto goście niezwykle solidną robotę wykonali w elemencie blok – obrona. Jedynym ich mankamentem była zagrywka, popełnili 5 błędów, nie zdobywając punktu. Gospodarze mieli 3 asy przy 4 pomyłkach.

Tym razem inicjatywa należała do gospodarzy i oni nieznaczne prowadzili. Siatkarze Halkbanku wcale nie zamierzali rezygnować z wygranie 2. odsłony. Doprowadzili do remisu 20:20 i rozpoczęła się gra punkt za punkt. Większym opanowaniem nerwowym i po ataku Kovacevicia i błędzie Nimira Abdel-Aziza. Tym razem w polu serwisowym gospodarze popełnili 9 błędów, goście o 3 mniej, ale zaliczyli 2 asy.

Scenariusz 3. seta były podobny, ale w końcowych fragmentach w roli głównej Kovacević. Serbski przyjmujący atakował, blokował i posłał asa serwisowego i wyprowadził zespół na prowadzenie 24:21. A chwile potem zakończył tę partię udanym atakiem. Kovacević zdobył 9 pkt (7 atakiem na 20 prób, asem i blokiem) i na dodatek kilka w kluczowych momentach seta.

Przyjezdni byli mocno zdegustowani taki obrotem sprawy, a Kovacevic swoją postawą skutecznie ich w tym utwierdzał. Przewaga w 4. partii była już wyraźna i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo. To była niezwykle udana inauguracja w wykonaniu siatkarzy z Zawiercia. A przed nimi wyjazd do bułgarskiego Hebaru Pazardżik.


Aluron CMC Warta Zawiercie – Halkbank Ankara 3:1 (23:25, 26:24, 25:21, 25:15)

ZAWIERCIE: Tavares (4), Kwolek (10), Zniszczoł(2), Konarski (9), Kovacević (26), Szalacha (10), Danani (libero) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba (1). Trener Michał KONARSKI.

ANKARA: Ma’a (4), Gulmezoglu (7), Matić (8), Abdel-Aziz (15), Bruno (11), Ulu (1), Done (libero) oraz Ivgen (libero), Koc, Eksi (1), Coskun (3), Tayaz (2). Trener Taner ATIK.

Sędziowali: Zsolt Mozoffy (Węgry) i Aleksandar Petrović (Serbia). Widzów 2750.

Przebieg meczu

  • I: 7:10, 13:15, 18:20, 23:25.
  • II: 10:8, 15:13, 19:20,26:24.
  • III:10:7, 15:12, 19:20, 25:21.
  • IV: 10:5, 15:7, 20:11, 25:15

Bohater – Uros KOVACEVIĆ.


Na zdjęciu: Uros Kovacević miał powody do radości.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus