Ulga dla Wisły? Miasto odroczy płatność?

O sprawie na łamach „Gazety Krakowskiej” poinformowała rzecznik prezydenta Jacka Majchrowskiego. – Prezydent rozważa jedynie odroczenie terminu płatności za wynajęcie stadionu na dwa najbliższe mecze – powiedziała Monika Chylaszek.

Chodzi o kwotę około 240 tysięcy złotych. W ramach tegorocznego porozumienia między klubem a Miastem, Wisła przed każdym meczem musi uregulować kwotę za najem stadionu – 120 tysięcy złotych. W tym roku Biała Gwiazda na swoim stadionie zagra z Jagiellonią (8 grudnia, godz. 20:30) i Lechem Poznań (21 grudnia, godz. 20:30).

W klubie nie ma pieniędzy na uregulowanie tych należności. Wisła stanęła pod ścianą, stąd prośba do prezydenta o pomoc. Jacek Majchrowski nie może Wiśle podarować tych pieniędzy, ale wiele wskazuje na to, że terminy płatności zostaną odroczone.

Co się stanie w innym wypadku? Wisła znów będzie musiała liczyć na pomoc z zewnątrz. Jedynie pożyczki mogłyby sprawić, że klub będzie mógł zapłacić za mecze z Jagiellonią i Lechem. W innym wypadku, mecze mogłyby zostać przeniesione do… Gliwic, bo we wniosku licencyjnym tamten stadion został wskazany jako obiekt rezerwowy.

Wisła od dłuższego czasu jest zupełnie niewydolna finansowo. W trakcie tego sezonu kilkakrotnie korzystała z pożyczek. Klubowi pomogli też kibice. W ramach akcji „Wisła tylko przy Reymonta” uzbierali 361 tysięcy złotych.

Piłkarze mogą liczyć na fanów. W nocy z poniedziałku na wtorek około 100 kibiców powitało drużynę wracającą z Gdyni po przegranym meczu z Arką (1:4). Fani chcieli w ten sposób podkreślić, że doceniają zaangażowanie zawodników mimo że od kilku miesięcy nie otrzymują pensji.

Wisła spłaciła część długów wobec Miasta, ale nadal winna jest spółkom miejskim około 5,5 miliona złotych.