Urban cudotwórca. 515 dni i koniec. Coś nierealnego
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Urban cudotwórca

Jan Urban sprawił, że jedenastka z Zabrza ma spore szanse na to, żeby poprawić swoje miejsce z poprzedniego sezonu. Rozgrywki 2021/22 Górnik prowadzony przez Jana Urbana skończył na 8 pozycji. Było to najlepsze miejsce od 2018 roku, kiedy zespół pod wodzą Marcina Brosza po awansie do ekstraklasy z marszu zajął 4 miejsce i grał nawet w europejskich pucharów. Zeszłoroczne rozgrywki zabrzanie skończyli z liczbą 47 punktów. Teraz może być lepiej i jeżeli chodzi o miejsce i jeżeli chodzi o zdobycz „oczek”, a także o… kasę. Przed Górnikiem jeszcze dwa mecze, w sobotę z Pogonią u siebie, a na zakończenie rozgrywek ze zdegradowaną już Miedzią w Legnicy. Każde miejsce o szczebel wyżej, to więcej o około 300 tys. w klubowym budżecie. 8 miejsce w rozgrywkach 2021/22 dało wpływ w wysokości 2,7 miliona złotych. Siódma pozycja wyceniona była na trzy miliony, a szósta na 3,3 mln. Więcej w „Sporcie”
515 dni i koniec

Prawda jest taka, że częstochowianin po części należy rozgrzeszyć z wyniku. Skład był mocno przetrzebiony. Brakowało części podstawowych graczy, którzy w normalnej sytuacji wybiegliby na murawę i stanowili o sile Rakowa. Sztab szkoleniowy mistrza Polski dysponował zaledwie pięcioma rezerwowymi. Wśród nich jeden to całkowity debiutant w ekstraklasie, który na co dzień reprezentuje III-ligowe rezerwy klubu. Trudno więc o pozytywny wynik w rywalizacji z ustępującym mistrzem Polski. Lech przecież dysponuje podobnym „arsenałem”, oczywiście gdy kadry są pełne. Można więc w ten sposób usprawiedliwić porażkę Rakowa. Patrząc jednak z drugiej strony sytuacja wydaje się niepokojąca. To trzecia porażka częstochowian z rzędu, a druga patrząc jedynie na rozgrywki ligowe. Więcej w „Sporcie”
Coś nierealnego

– Nie chciałbym już nikogo gonić. Chciałbym już mieć przewagę, spokój, zapewnione coś, co wydawało nam się wręcz nierealne. Tracimy mnóstwo zdrowia, nerwów. Mecz w Gdyni kosztował mnie wyjątkowo dużo. Cieszę się, że to udźwignęliśmy. Tydzień temu, gdyby ktoś obstawiał, pewnie powiedziałby o naszym zwycięstwie z Resovią i wkalkulowywał ewentualną porażkę z Arką. Wyszło odwrotnie. Cieszmy się z tego, co mamy. Doceniajmy to. Chłopakom należą się duże słowa uznania – mówi Jarosław Skrobacz, trener Ruchu. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze we wtorkowym numerze „Sportu”:
- Z myślą o nowym sezonie. Dariusz Banasik jest bardzo niezadowolony z gry tyszan w pierwszej połowie meczu z Chrobrym Głogów
- Dawid Szot i Momo Cisse pokazali pozostałym rezerwowym zawodnikom Wisły Kraków, że warto pracować na szansę
- Mediolańska rywalizacja o wszystko w Lidze Mistrzów wydaje się rozstrzygniętą. Ale tylko się wydaje…
- Drużyna Luton Town po raz ostatni na poziomie angielskiej ekstraklasy występowała w sezonie 1991/92. Spadła wówczas z elity, a przypomnijmy, że był to ostatni sezon przed utworzeniem Premier League
- Barcelona w niedzielę świętowała zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Robert Lewandowski i spółka musieli to jednak robić w szatni
- Boris Balibrea poprowadzi MKS Dąbrowę Górniczą w nowym sezonie. Zastąpił Jacka Winnickiego, którego kontrakt wygasł i nie został przedłużony
- Bez względu na to czy zostaniecie tutaj tydzień, miesiąc, czy do końcowego gwizdka ostatniego meczu tego sezonu oczekuję od was zaangażowania, świadomej pracy i dążenia do rozwoju – Nikola Grbić, trener biało-czerwonych takimi słowami przywitał swoich podopiecznych
- Odbieraliśmy już brąz u siebie na hali, ale byłoby też bardzo miło zrobić to na terenie rywali – przyznał Dawid Konarski, kapitan „Jurajskich rycerzy”, przed decydującym starciem w Rzeszowie.
Foto główne: Piotr Matusewicz / PressFocus
Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.