Utrzymać poziom

Po trzech kolejkach było świetnie, po pięciu jest dobrze, mimo że gliwiczanie doznali dwóch porażek. Zarówno mecz z Legią, jak i z Jagiellonią mógł zakończyć się jednak zdecydowanie lepiej. – Mogliśmy mieć więcej punktów, ale mamy wciąż 9. Szkoda tego ostatniego meczu, byliśmy rozczarowani i zawiedzeni. Nie czuliśmy się gorsi od Jagiellonii. Tego już tego nie zmienimy. Fajne jest to, że gra wygląda dobrze, że jesteśmy pewni siebie i z każdym przeciwnikiem gramy swoje. Nie zależnie kto jest po drugiej strony. Oczywiście są fragmenty do poprawy, ale generalnie to my narzucaliśmy swój styl i trzeba to kontynuować – mówi „Sportowi” Jakub Czerwiński.

Środkowy obrońca dobrze spisuje się w defensywie, ale w Białymstoku pokazał, że może także kreować sytuacje kolegom z drużyny. Tak było gdy świetnie obsłużył podaniami Michala Papadopulosa i Patryka Dziczeka, jednak obaj nie wykorzystali tych szans.

– Być może były to ważne momenty, ale wszystkich sytuacji nie da się wykorzystać. Mówi się trudno. Wierzę, że w piątek to my będziemy się cieszyć – uważa „Czerwo”, który zwraca uwagę na stałe fragmenty gry, z którymi przecież gliwiczanie niedawno mieli problemy. – Wydaje mi się, że to była kwestia czasu aż dojdziemy do sytuacji po stałych fragmentach gry. Cały czas brakowało niewiele, aż w końcu strzeliliśmy gola. Z każdym meczem powinno być jeszcze lepiej. Cieszyć może to, że w Białymstoku dobrze broniliśmy przy stałych fragmentach. To też jest ważne – przekonuje Czerwiński.