Utrzymać trzon drużyny

Chrobry Głogów przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął w święto Trzech Króli.


Dosyć nietypowo, bo w święto Trzech Króli rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej piłkarze Chrobrego Głogów. Nie wszyscy piłkarze z kadry byli jednak do dyspozycji trenera Marka Gołębiewskiego. Indywidualnie trenowali dwaj obrońcy – 22-letni Paweł Tupaj oraz o 15 lat starszy Michał Ilków-Gołąb. Drugi z wymienionych w rundzie jesiennej nie zagrał ani jednego meczu, ponieważ w okresie przygotowawczym, w sparingu z Górnikiem Polkowice doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego. Operacja rekonstrukcji powiodła się, ale kapitan drużyny nie jest jeszcze gotowy do gry na pełnych obrotach.

Młodszy z defensorów po raz ostatni zagrał 12 września ubiegłego roku w meczu przeciwko Resovii Rzeszów. Opuścił plac gry już w 5 minucie z powodu zerwania więzadeł krzyżowych.

Z drużyną nie trenował również doświadczony pomocnik, Robert Mandrysz.

– W grudniu przeszedł planowy zabieg kolana – wyjaśnił trener pomarańczowo-czarnych, Marek Gołębiewski.

– Problemy zdrowotne miał od dłuższego czasu i trzeba było zrobić z tym porządek. Będzie do naszej dyspozycji za jakiś czas.

W pierwszych zajęciach zabrakło wypożyczonego z Zagłębia Lubin 19-letniego napastnika Patryka Kusztala (16 meczów w I lidze, jeden gol), który do rundy wiosennej przygotowuje się z „miedziowymi”.

– Powrócił do Zagłębia, bo w treningu chciał go zobaczyć trener Waldemar Fornalik – powiedział szkoleniowiec Chrobrego. – Czy będzie z nami wiosną, dopiero się okaże, jeszcze nie wiemy.

Ze względu na mistrzostwa świata w Katarze okres przygotowawczy był (jest) nietypowy.

– Razem z zawodnikami ustaliliśmy, że po rundzie jesiennej trenujemy przez kilka dni, po czym dajemy wolne, ale tylko do 1 grudnia – powiedział Marek Gołębiewski.

– Od tego dnia piłkarze wykonali 20 jednostek treningowych, siłowych i biegowych, w celu zrobienia podbudowy pod wspólne przygotowania. Zawodnicy przyjechali do klubu przygotowani i wszystko będzie miało ręce i nogi. Cieszy mnie, że udało się utrzymać trzon drużyny. Kontrakty przedłużyli już Mateusz Machaj i Karol Dybowski, a na dniach zrobi to jeden z jej filarów – już zdradzę kibicom, że będzie to Michał Michalec. Wielu innych jest zabezpieczonych umowami, także takimi dłuższymi. Na ten moment możemy spodziewać się jednego wzmocnienia. Myślę, że na początku przyszłego tygodnia wszystko się wyjaśni. Szukamy i będziemy szukali na rynku piłkarza, który nas wzmocni, a nie tylko uzupełni.

W święto Trzech Króli nie świętowaliśmy, tylko zaczęliśmy pracę. Trenujemy też w sobotę i niedzielę, a w poniedziałek rozpoczniemy dwutygodniowy okres z dwoma jednostkami dziennie. Pozostajemy na swoich obiektach, a zaplanowane sparingi są z zespołami ekstraklasy, drugiej i trzeciej ligi, bo mam zasadę, że nie rozgrywam ich z rywalami tej samej ligi. Nie będę oryginalny, naszym celem jest poprawa przygotowania siłowego i tlenowego, chcąc podnieść pułapy naszych piłkarzy. To motoryczne zadania, a spośród taktycznych nadal chcemy pielęgnować swój styl gry, który – tak uważam – zdał egzamin jesienią. Najważniejszym aspektem jest poprawa gry obronnej.


Na zdjęciu: Trener Chrobrego Marek Gołębiewski w okresie przygotowawczym nie zmierza oszczędzać swoich piłkarzy.
Fot. chrobry-glogow.pl