Uwaga, rywale! Żurkowski wraca do gry

20-latek nabawił się kontuzji w połowie sierpnia w meczu przeciwko Lechii, kiedy brutalnie został sfaulowany przez Michała Maka. Od tego czasu pauzował. Nie wystąpił w czterech kolejnych ligowych grach i w dwóch eliminacyjnych meczach młodzieżówki. Teraz wrócił już do treningów, a jak na czwartkowej konferencji prasowej poinformował Marcin Brosz, w sobotę znajdzie się w meczowej kadrze zabrzan na prestiżowe spotkanie w Gliwicach.

Zdecyduje piątkowy trening

– To dla nas istotna informacja, bo wiadomo, Szymon to zawodnik o dużych umiejętnościach boiskowych, a poza tym dodaje zespołowi pozytywnej energii – podkreśla szkoleniowiec „górników”. Trenera Brosza zapytaliśmy czy to oznacza, że młodzieżowy reprezentant Polski znajdzie się w wyjściowym zestawieniu jedenastki z Zabrza przy Okrzei? – O tym czy Szymon wybiegnie na boisko w podstawowym składzie czy nie zdecyduje piątkowy trening – odpowiedział krótko szkoleniowiec.

Pytany o skład na starcie z Piastem trener Brosz dodał. – Mamy pomysł na to spotkanie, ale niewykluczone, że po piątkowych zajęciach gdzieś tam jeszcze wszystko nie ulegnie modyfikacji. Na pewno na boisko wybiegnie ta jedenastka, która będzie najlepiej przygotowana i która, na to bardzo liczymy, odniesie sukces w derbowym spotkaniu – podkreśla trener Górnika.

Być może do gry w wyjściowej jedenastce wróci Daniel Smuga, który ostatnio pełnił rolę tylko rezerwowego. Z grą na skrzydłach zabrzanie mają problemy, co było choćby widać w ostatnim przegranym na swoim stadionie meczu z Jagiellonią.

Żurkowski wraca , czas na zwycięstwa?

W Zabrzu czuć już atmosferę derbowego spotkania. – Większość piłkarzy to Ślązacy, więc temat derbów podnosi ciśnienie. Dodatkowo my mocno potrzebujemy punktów, bo nasze miejsce w tabeli i gra w ostatnim meczu nie wyglądała za ciekawie. Wszyscy życzylibyśmy sobie, żeby wrócić na zwycięskie tory. Na pewno cieszy to, że do zespołu wraca Szymon Żurkowski. To piłkarz o innej charakterystyce, niż Maciej Ambrosiewicz czy Wiktor Biedrzycki, z którymi ostatnio grałem na środku. Szymon gra bardziej do przodu. Trzeba bardziej zabezpieczać jego stronę. Jest ważna postacią drużyny, tak że dobrze że wyzdrowiał i będzie nam w stanie pomóc – zaznacza Szymon Matuszek, kapitan Górnika.

Sportowa postawa

Jutro wieczorem zabrzanie na pewno nie będą mieli po swojej stronie publiki. Wielu w pamięci ma jeszcze to, co wydarzyło się w trakcie ostatniego spotkania Piasta z Górnikiem w Gliwicach w marcu, kiedy to mecz został przerwany w 80 minucie, a potem zweryfikowany jako walkower dla zabrzan po rozróbach na trybunach. – To nie my sprowokowaliśmy wtedy te wydarzenia. Wszyscy mamy nadzieję, że coś takiego więcej się nie wydarzy, a o losach rywalizacji zdecyduje sportowa postawa na boisku – podkreśla kapitan zabrzańskiej jedenastki.