Rośnie siła ataku Rakowa Częstochowa. Ale czy Gutkovskis dołączy już teraz?


Felicio Brown Forbes wraca do treningów. Po kontuzji kolana nie ma już śladu. Jego powrót oznacza rywalizację o pierwszy skład z Sebastianem Musiolikiem, ale także nowe koncepcje ustawienia drużyny na wiosenne mecze. Może dołączyć również Vladislavs Gutkovskis z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Co prawda został zakontraktowany od 1 lipca, ale kluby nadal negocjują w sprawie jego przenosin do Rakowa w zimowym oknie transferowym.

Forbes nadal najlepszy

Forbes zagrał w 12 spotkaniach tego sezonu ekstraklasy. Mimo to nadal jest najlepszym strzelcem zespołu z pięcioma bramkami na koncie. Drugi w tej klasyfikacji wśród napastników Musiolik ma ich cztery. Kostarykanin nie gra jednak prawie od początku listopada. W meczu z Wisłą Kraków nabawił się poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na dwa miesiące, choć obawy względem urazu były o wiele większe. Pierwsze pogłoski mówiły nawet o zerwaniu więzadeł i co najmniej półrocznej przerwie.

Na szczęście dla Forbesa i Rakowa – okazały się one nieprawdziwe. Problem z więzadłami faktycznie był, jednak operacja okazała się zbędna. Dzięki czemu, po indywidualnych przygotowaniach w grudniu, Kostarykanin wyjechał razem z zespołem na zgrupowanie do Uniejowa i przygotowuje się do rundy wiosennej.

Powrót rywalizacji

Przez dwa miesiące nieobecności Forbesa w ataku Rakowa brylował Sebastian Musiolik. Strzelił on cztery bramki w sześciu meczach, w których nie grał Kostarykanin. Wychowanek Piasta Leszczyny do tego momentu nie zdobył ani jednego gola w ekstraklasie. Zwykle grywał wspólnie z Forbesem, który bramki zdobywał. Musiolik był w jego cieniu, a na jego głowę spadała masa krytyki.

Kiedy jednak jego rywalizacja o pierwszy skład ograniczyła się tylko do Aleksandara Kolewa, wtedy też 23-latek odżył. Jego forma w połączeniu z warunkami fizycznymi i motorycznymi nie uszła uwadze klubów z zagranicy, dokładniej z Korei. Przed ostatnim pojedynkiem ostatniego roku zawodnik otrzymał ofertę. Mimo to postanowił zostać w klubie i dalej walczyć o punkty i bramki w ekstraklasie. Rywalizacja w ataku jeszcze może wzrosnąć.

Pierwsza oferta odrzucona

Nie wiadomo czy do tercetu Forbes-Musiolik-Kolew już zimą dołączy Vladislavs Gutkovskis. Łotysz podpisał już kontrakt z Rakowem, który ma obowiązywać od pierwszego lipca. Mimo to włodarze ekipy spod Jasnej Góry próbują przekonać władze Termaliki do transferu zawodnika jeszcze w zimowym oknie transferowym.

Dla klubu z Niecieczy to ostatnia okazja, aby zarobić na Łotyszu. Pierwsza oferta Rakowa została jednak przez nich odrzucona. Była ona słabsza niż te, które klub otrzymywał od innych zespołów z ekstraklasy. Klub miał zaoferować mniej niż 100 tys. zł za jego wykupienie, na co nie chce zgodzić się Termalica.

Ekipa z Niecieczy wolałaby, by Vladislavs Gutkovskis pozostał do końca kontraktu w klubie i pomógł mu w walce o pierwszą szóstkę, która gwarantuje co najmniej baraże do ekstraklasy. Raków jednak nie składa broni i dalej będzie negocjował w sprawie transferu Łotysza.

Klub z Limanowskiego sonduje jeszcze minimum dwa wzmocnienia – pozycję młodzieżowca (po odejściu Michała Skórasia i wypożyczeniu Jakuba Apolinarskiego), oraz zawodnika na lewe wahadło (poza Patrykiem Kunem nie ma innego zawodnika na tą pozycję).

Oba te warunki – status młodzieżowca i lewoskrzydłowego – spełnia Mateusz Bartolewski z III-ligowego Ruchu Chorzów, który obecnie przechodzi w Rakowie testy.


Zobacz jeszcze: „Nie oczekuję pomników z brązu” – rozmowa z Markiem Papszunem