W Cracovii mają jakość. To drużyna z zaufaniem

Trener Michał Probierz zastanawia się jak najlepiej wykorzystać przepis o możliwości dokonania pięciu zmian.


Kibice Cracovii odliczają godziny nie tylko do inauguracji ekstraklasowych rozgrywek. Drużyna, która w sezonie 2020/2021 występuje w roli obrońcy Pucharu Polski ma także w napiętym sierpniowym terminarzu spotkanie w ramach kwalifikacji Ligi Europy.

W sobotę na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży podopieczni Michała Probierza zagrają z Pogonią Szczecin, a w czwartek – za tydzień – na murawie Eleda Stadion zmierzą się z Malmoe FF, liderującym w szwedzkiej ekstraklasie.

– W tej chwili mogę powiedzieć, że zrobiliśmy dobry, choć bardzo trudny, pierwszy krok w tym sezonie, przechodząc do drugiej rundy Pucharu Polski – mówi Michał Probierz.

– W Głogowie wyrównaliśmy w 90 minucie, a w ostatnich sekundach dogrywki wygraliśmy dzięki pięknej bramce Mateusza Wdowiaka. Awansowaliśmy i to jest w tym wszystkim najważniejsze. Nie muszę chyba dodawać, że pucharowe rozgrywki traktujemy bardzo poważnie, ale muszę zaznaczyć, że pracując w tym krótkim letnim okresie przygotowywaliśmy się także jednocześnie do rozgrywek ligowych i meczu z Malmoe.

To też będzie jedno spotkanie, przed którym przećwiczyliśmy w Głogowie ewentualną grę w dogrywce i wiemy już jak reagować. Nowością i to zdecydowaną jest pięć zmian, bo choć na papierze sobie wszystko rozpisaliśmy i wykonaliśmy różne symulacje to w trakcie meczu pojawiła się zagadka jak zareagować w przypadku kontuzji. Musimy nad tym także popracować, żeby jak najlepiej to wykorzystać i to od najbliższego meczu.

Urazy mechaniczne

A przed „Pasami” rywalizacja z Pogonią, z którą w poprzednim sezonie na swoim boisku krakowianie wygrali dwa razy. Trudno powiedzieć jakiego scenariusza można się spodziewać w najbliższym meczu ze szczecinianami, którzy nie mieli jeszcze oficjalnego wejścia w sezon, bo ich mecz I rundy Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ został odwołany z powodu zagrożenia epidemicznego.

– Niestety wszystkiego człowiek nie przewidzi – dodaje Michał Probierz. – Podkreślam słowo „niestety”. Nas w meczu z Chrobrym „dopadła” kontuzja Radka Kanacha. Obym się mylił, ale wygląda na to, że możemy na dłużej stracić nasze zawodnika. Szkoda, ale ten okres odpoczynku był bardzo krótki i urazy mechaniczne nam ciągle przeszkadzają.

Przez nie wypadli wcześniej Daniel Pik i Tomas Vestenicky, a Thiago też miał problemy, po których dopiero wraca do treningów. Mimo tych wszystkich kłopotów odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie i gratuluję tego drużynie. Grała do samego końca i pokazała charakter. Mówimy o tym przygotowując się do otwarcia sezonu ligowego z Pogonią i do meczu w Malmoe oraz następnych spotkań.

Drużyna z zaufaniem

Szczególnie zadowolony z wejścia w sezon może być Mateusz Wdowiak. Skrzydłowy, który na finiszu poprzednich rozgrywek zdobywał najważniejsze gole w półfinale i finale Pucharu Polski także w obecnej edycji udowodnił, że drużyna może na niego liczyć.

– W Głogowie zagraliśmy typowy dla nas mecz pucharowy, czyli spotkanie z emocjami i dogrywką – twierdzi zdobywca zwycięskiej bramki. – Dla kibiców na pewno był to nerwowy mecz. Dla nas w sumie też, ale szczęśliwy, jak zawsze do tej pory w pucharach więc bardzo się cieszymy. Choć po niewykorzystanym karny straciliśmy gola w końcówce to mieliśmy wiarę w to, że wygramy.

Napędzaliśmy się wzajemnie i udało się odwrócić losy spotkania na naszą korzyść. W dogrywce rywale opadli z sił, a my biegaliśmy dalej i to zadecydowało. Czuję się bardzo dobrze przygotowany do sezonu i tylko trzeba to podtrzymać.


Czytaj jeszcze: Cracovia z wielkim nazwiskiem będzie gonić

Ważne jest także to, że drużyna wierzy do końca, nawet jeżeli coś się w trakcie meczu nie ułoży po naszej myśli. Jesteśmy jednością i ufamy sobie na boisku, a to jest najważniejsze dla zespołu, w którym, w porównaniu z poprzednim sezonem, zaszły drobne zmiany.

Widać jednak, że zawodnicy, którzy do nas doszli, mają jakość. Wiadomo, że potrzebują jeszcze trochę czasu, żeby było sto procent zgarnia i rozumienia się na boisku, ale już teraz jest całkiem dobrze, a z każdym wspólnym treningiem i meczem powinno być lepiej i z takim nastawianiem czekamy na inaugurację ekstraklasy.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus