W Cracovii zaczęli rok od… cygara
Na stadionie Cracovii odbył się tradycyjny Trening Noworoczny. Pierwsza drużyna pokonała juniorów 5:3, a pierwszego gola strzelił Filip Piszczek.
Gol jak gol, ale najbardziej nietypowa była radość po tym trafieniu. Gdy piłka wpadła do siatki, cała drużyna Cracovii zbiegła z murawy, by chwilę później wrócić na nią… samochodem. Za kierownicą usiadł pomysłodawca tej akcji Kamil Pestka.
– Kamil rzucił tym pomysłem w szatni, a kierownik drużyny przyniósł nam kluczyki do samochodu. Nie planowaliśmy tego zbyt długo – mówi Mateusz Wdowiak. Ciekawe, jak zniosła to murawa na stadionie Pasów.
Od teraz Piszczek będzie musiał zmagać się z klątwą pierwszego gola. Gdy zalicza premierowe trafienie podczas Treningu Noworocznego zazwyczaj szybko odchodzi z Cracovii. W ostatniej historii były wyjątki, ale reguła sprawdza się regularnie. W minionym roku w podobnych okolicznościach odszedł Krzysztof Piątek, choć on akurat transferu z Cracovii żałować nie musi.
Pozostałe gole strzelali Michał Helik (dwa), Michał Rakoczy i Sebastian Strózik. Dla juniorów – Piotr Kołąb, Dominik Kędzior i Jakub Chrupcał.
Trening miał luźną formę, kilku piłkarzy zabrakło. Oprócz obcokrajowców nie było też Marcina Budzińskiego o czym miały zdecydować względy rodzinne. Prawdziwe przygotowania do rundy wiosennej Cracovia rozpocznie 7 stycznia.
Imprezę rozpoczął prezes Cracovii Janusz Filipiak. Uroczyście otworzył szampana, a potem zaprosił do swojej loży Michała Probierza, gdzie wspólnie zapalili po cygarze. Zakończenie rundy jesiennej było dla Pasów udane. Jaka będzie wiosna?